Działka "do nic nie robienia" jest w Raciborsku koło Krakowa. Jak zachęca jej właściciel, można ją dowolnie wykorzystać. "Pełna swoboda w granicach prawa i dobrych obyczajów" - czytamy w ogłoszeniu.
Cena jest niezwykle atrakcyjna: 80 zł za cały miesiąc, co wyraźnie podkreśla właściciel w opisie. Do Krakowa mamy stąd 17 km, do Wieliczki - 5 km. Działka ma 320 m2, jest to działka "rekreacyjna-rolna, prawie ROD (Rodzinny Ogród Działkowy - przyp. red.)". Jest miejsce na grilla, piknik, a nawet na uprawę roślin, ziół i warzyw.
Problemem jest jednak brak ogrodzenia czy choćby małego domku na nocleg. Trzeba więc rozbić namiot lub przyjechać z przyczepą kempingową, do czego zachęca zresztą sam właściciel. - Walorami działki jest cisza i śpiew ptaków, czyste powietrze i bliskość natury - podkreśla.
Działkę z altanką znajdziemy za to w kolejnym ogłoszeniu w popularnym serwisie. O ile oczywiście jesteśmy zainteresowani podziwianiem Gorzowa Wielkopolskiego i jego okolic, bo właśnie tutaj się ona znajduje. Za miesiąc pobytu trzeba "odpalić" właścicielowi 100 zł.
Właściciele kuszą owocami
W tej cenie otrzymujemy dostęp do prądu i wody - możemy z nich korzystać do woli bez dodatkowych opłat. Na działce rosną też czereśnie, jabłka, winogrona, maliny i borówki. "Wszystko pozostaje do dyspozycji" - zachęca właściciel.
Altana to już coś. Z odrobiną sprzętu turystycznego amatorzy kempingu powinni być zadowoleni. Nie jest to jednak luksus, który czeka na nas w Gdańsku.
"Kończy się państwu pobyt urlopowy z rodziną w Trójmieście?" - zaczyna się ogłoszenie, zachęcające do wynajęcia działki nad polskim morzem, ilustrowane dobrze wyglądającą parcelą z przyczepą kempingową. W tym przypadku cena momentalnie idzie w górę - trzeba zapłacić aż 250 zł za noc.
Właściciel zachwala, że działka ma "wszystkie udogodnienia". Lokalizacja znakomita. Do gdańskiego centrum będziemy mieć 5 minut samochodem, a do plaży - 15 minut. Wprost nie wynika to z ogłoszenia, ale już z rozmowy telefonicznej owszem - w przyczepie zmieści się dwójka dorosłych z dwójką dzieci.
Łazienka i basen
- Wie pan, to dla mało wymagających. Ludzie już tu spali, ubikacja jest, ale nie ma prysznica - mówi właściciel. Zapewnia również, że z ceną można się dogadać, ale nawet po obniżce do na przykład 200 zł za dobę wydaje się, że nocleg w przyczepie na działce jest dość drogą opcją.
W tych poszukiwania działek ROD pod wakacyjny wynajem można też trafić na prawdziwą perełkę. Chcesz zwiedzić z rodziną Warszawę, ale odstraszają cię ceny hoteli? Rozwiązaniem twoich problemów może być działka ROD z dużym basenem na stołecznym Bemowie.
"Na działce znajduje się domek z kuchnią i łazienką, więc w okresie letnim można tam nocować. Doprowadzone są prąd i woda. Ogródki mają całoroczną ochronę. Nie posiadam zdjęć" - czytamy w ogłoszeniu.
To oczywiście budzi wątpliwości, ale może po prostu właścicielowi działki zależy na zachowaniu anonimowości i dopiero przy ustalaniu szczegółów pokaże nam zdjęcia. Nie udało się z nim skontaktować, zatem nie wiemy, jak duży jest basen i czy proponowane w ogłoszeniu 1000 zł to cena za tydzień, czy miesiąc.
Czego nie może działkowiec
Wątpliwości co do publikowania zdjęć przez autora tego ostatniego ogłoszenia można zrozumieć. Nie on jeden zresztą nie pokazuje swojej działki. Każdy działkowiec musi przestrzegać zasad zapisanych w ustawie o ogrodach działkowych oraz regulaminu stowarzyszenia ogrodowego.
Regulamin Rodzinnego Ogrodu Działkowego ogłoszony został w 2016 r. przez Radę Krajową Polskiego Związku Działkowców. Zapisano w nim, że działkowców obowiązuje całkowity zakaz prowadzenia na działce działalności gospodarczej lub innej działalności zarobkowej oraz wynajmowania części lub całej działki.
Konsekwencje niestosowania się do zakazu mogą być poważne. Wprawdzie upomnienia zaczynają się od 100 zł, ale kończą na możliwości wypowiedzenia umowy. Tymczasem, jak już pisaliśmy w money.pl, posiadanie działki jest naprawdę w cenie. Zwłaszcza w dobrych lokalizacjach i przy ogrodzie z odpowiednią infrastrukturą, co pokazują niektóre oferty. Odstępne za prawo do użytkowania działki może być naprawdę astronomiczne - nawet do 200 tys. zł