Projekt zmian w prawie telekomunikacyjnym przygotowany przez ministerstwo transportu daleki jest od wyobrażeń operatorów, pisze "Puls Biznesu". Gazeta powołując się na polityków i analityków twierdzi, że w tej sprawie dojdzie do wojny grup interesów.
Dokument ma trafić najpóźniej w poniedziałek do uzgodnień między resortami, a pod koniec września do Sejmu.
Dziennik zwraca uwagę, że projekt nowelizacji prawa telekomunikacyjnego wzbudził wielkie emocje w Sejmie poprzedniej kadencji i prace nad nim trwały bardzo długo. Przypomina, że prasa ukuła nawet termin "partia TP SA", określający grupę posłów, którzy próbowali wprowadzić do ustawy zapisy korzystne dla Telekomunikacji Polskiej.
Gazeta zauważa, że również i tym razem dyskusja może być zażarta, ponieważ także obecna nowelizacja zawiera kilka zapisów niekorzystnych dla operatorów, na przykład wzmacnia kompetencje prezesa Urzędu Komunikacji
Elektronicznej. Dziennik podkreśla, że ustawa ta jest kluczowa dla firm telekomunikacyjnych, zaznacza, że łączne przychody tej branży przekraczają rocznie 50 miliardów złotych.