Nie będzie kolejnego lockdownu? Wiceminister uspokaja i mówi o limitach dla zaszczepionych

- Jesteśmy gotowi zarówno na wariant regionalizacji obostrzeń, czyli przeliczenia liczby osób chorych na liczbę mieszkańców, jak i na pełen lockdown - oznajmiła w poniedziałek wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk. Jak dodała, tego rozwiązania rząd póki co nie rozważa.

Kolorowe maseczki
Kolorowe maseczki
Źródło zdjęć: © AKPA, AKPA | AKPA

Semeniuk zapewniła w Radiu ZET, że rząd jest jednocześnie gotowy do wprowadzenia zmniejszonych limitów metrażowych czy liczbowych w konkretnych miejscach. - Mamy gotowe protokoły sanitarne - dodała. Podkreśliła przy tym, że liczby zakażeń nie muszą jednak drastycznie wzrastać.

Według wiedzy wiceminister ewentualne obostrzenia nie różniłyby się szczególnie od tych, które towarzyszyły Polakom od blisko półtora roku. - W tym przypadku mamy też kwestię osób zaszczepionych. Jednak decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta - oznajmiła.

Jak dodała, jako przedstawiciel rządu stoi na stanowisku, że gospodarka powinna być otwarta, to na pierwszym miejscu zawsze znajdzie się dobro społeczeństwa i służb medycznych.

Czwartą falę będą kształtowały trzy czynniki

- Wiele branż zgłasza postulat, aby osoby zaszczepione nie były objęte limitami. Chodzi tu o pewien pakiet preferencyjny, ale nie wiem jaką ostateczną formułę miałoby to przyjąć - podsumowała.

Czwarta fala w Polsce

Przypomnijmy, że już jakiś czas temu resort zdrowia opublikował plan na czwartą falę pandemii koronawirusa. W grę wchodzą m.in. podział na strefy na poziomie powiatów, strefy wyznaczane pod względem liczby zakażeń. Brany pod uwagę będzie także poziom zaszczepienia w danym regionie.

- Przy wprowadzaniu ewentualnych obostrzeń covidowych, kraj zostanie podzielony na strefy, na poziomie powiatów - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski.

Minister przypomniał, że dotychczas podstawowym elementem definiującym strefę, była liczba zakażeń na 10 tys. mieszkańców. - Od 6 na 10 tysięcy to była strefa żółta, a od 12 - strefa czerwona. Chcemy dokonać przeskalowania podwójnego, bo widzimy, że w tej chwili, patrząc na doświadczenia krajów Europy Zachodniej, mamy do czynienia z sytuacją, w której ta sama liczba zakażeń przekłada się mniej więcej na 40-50 proc. mniej hospitalizacji - uzasadniał Niedzielski.

Źródło artykułu:money.pl
koronawirusOlga Semeniuklockdown

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1120)