Rząd dużo mówi o zachęcaniu Polaków do późniejszego przechodzenia na emeryturę. Żyjemy coraz dłużej, jednocześnie seniorzy stanowią coraz większą grupę w populacji, a to problem dla rynku pracy i systemu ubezpieczeń społecznych. No i przede wszystkim kłopot dla samych seniorów, bo dla wielu oznacza po prostu groszowe emerytury.
Polski Ład zaprezentowany w sobotę może mieć jednak - zdaniem Oskara Sobolewskiego z Instytutu Emerytalnego - skutek odwrotny i wręcz zachęca do szybkiego uciekania z rynku pracy.
- Wiele osób może się skusić i zrezygnować z aktywności zawodowej. Powód? Tzw. nowy PIT dla osób w wieku emerytalnym wydaje się mniej atrakcyjny niż rozwiązania przeznaczone dla seniorów w ramach Nowego Ładu - mówi ekspert w rozmowie z money.pl.
W ocenie Sobolewskiego niewątpliwą zaletą proponowanych rozwiązań jest zniesienie opodatkowania emerytur do 2,5 tys. zł. Jego zdaniem z ostatecznym werdyktem należy jednak poczekać do momentu ukazania się projektu ustawy.
- Bo tutaj pojawia się kilka kluczowych pytań: co ze składką zdrowotną i czy w ogóle będzie, a jeśli tak, to czy będzie można ją odliczyć od podatku? - zastanawia się Sobolewski.
Ekspert podkreśla przy okazji, że nie bez znaczenia pozostaje los seniorów, którzy pobierają świadczenia wyższe od 2,5 tys. zł. A to pozostaje nadal wielką niewiadomą.
- Seniorów z emeryturami do tej kwoty jest wielu, więc to niewątpliwy plus, natomiast mnie interesuje ostateczny kształt ustawy - puentuje.
Nowy Ład dla seniorów w praktyce
Nowy Polski Ład to zmiana dla kilku milionów polskich emerytów. Dziś ZUS wypłaca świadczenia ponad 6 milionom osób. Przeciętnie każdy dostaje 2505 zł brutto. Mniejszą lub równą kwotę otrzymuje ok. 3,7 mln emerytów.
Co oznacza dla nich zmiana podatkowa? W skrócie - brak podatku, czyli kilkadziesiąt złotych miesięcznie więcej do domowego budżetu. Ba, w przypadku kogoś, kto ma powyższą przeciętną emeryturę, to zysk nawet 187 zł miesięcznie. W rok można więc zyskać ponad 2 tys. zł. To więcej niż wynosi dodatkowa 14. emerytura wypłacana w tym roku.
Jak wynika z szacunków money.pl, jeśli ktoś ma 1500 zł emerytury, to zyska dodatkowe 87 zł miesięcznie. Przy 2 tys. zł to dodatkowe 141 zł do przelewu z ZUS.