Dariusz Rosati pochwalił się na Twitterze paragonem z McDonald’s. Zdjęcie opatrzył komentarzem, że cena Big Maca od 2016 roku wzrosła o 25 proc. Były minister spraw zagranicznych chciał w ten sposób pokazać jak bardzo w krótkim czasie wzrosła inflacja w Polsce.
Hamburgery popularnej sieci restauracji stały się w ostatnich dniach argumentem opozycji w dyskusji na temat inflacji stanu finansów kraju. Ceny Big Maca porównywał także Krzysztof Brejza z KO.
Ostatnia podwyżka cen w McDonald’s miała miejsce w kwietniu. Wtedy Big Mac podrożał o 50 groszy.
Drożyzna jest faktem. Tak samo, jak inflacja. Ceny w czerwcu były średnio o 4,4 proc. wyższe niż rok wcześniej. Inflacja w Polsce jest jedną z najwyższych w UE. Choć i tak czerwcowa inflacja jest delikatnie niższa od tej zapowiadanej przez ekonomistów. Analitycy obstawiali, że wyniesie nawet 4,6 proc.
Po ostatniej podwyżce w McDonald’s money.pl wyliczyło, że choć ceny hamburgerów wzrosły niebotycznie, to jednocześnie siła nabywcza wzrosła i Polacy za najniższa krajową są w stanie kupić o wiele więcej burgerów w McDonald’s.
W 2002 roku osoba zarabiająca najniższą krajowa mogła kupić sobie 30 Big Maców z zestawem Happy Meal. W 2021 roku może sobie pozwolić już na 60 takich zamówień.