"PGNiG OD, spółka z Grupy Orlen, od 18 stycznia 2023 r. obniża cenę paliwa gazowego dla małych i średnich przedsiębiorstw, które rozliczają się w oparciu o cennik 'Gaz dla Biznesu'. Obniżka wyniesie 150 zł/MWh, czyli ponad 19 proc. mniej" - przekazał spółka w komunikacie przesłanym naszej redakcji. Wcześniej o planach PGNiG poinformowała "Rzeczpospolita".
Limit cen gazu dla ciepłowni. PGNiG podało kwotę
- PGNiG Obrót Detaliczny na bieżąco śledzi sytuację rynkową oraz wahania cen gazu na europejskich giełdach. Bezpieczeństwo dostaw gazu dla naszych klientów jest priorytetem - przekazał Henryk Mucha, prezes PGNiG OD z Grupy ORLEN.
W czwartek (19 stycznia) rzecznik rządu Piotr Müller został zapytany przez TVN, czy obniżka cen gazu jest analogiczna do utrzymania stawek za paliwa, mimo obłożenia ich wyższym podatkiem. Orlenowi zarzucane jest, że wcześniej sztucznie zawyżał marże, dzięki czemu na stacjach po 1 stycznia 2023 r. nie zrobiło się drożej. Zdaniem przedsiębiorców, tak właśnie było.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odbiorcy końcowi odczuwają niższe ceny gazu i ropy z opóźnieniem
- Sytuacja na rynku, jeśli chodzi o kwestię gazu oraz - tak samo - zakupu ropy naftowej, jest bardzo różna w zależności od okresu - odpowiedział rzecznik Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Przedsiębiorstwa często kontraktują z wyprzedzeniem pewne ilości gazu, ropy, żeby zabezpieczyć odpowiedni poziom dostaw. Czasami niestety po wyższych cenach i wtedy te ceny odbijają się na odbiorcach końcowych.
Müller następnie powiedział, że "gdy tylko jest to możliwe", czyli gdy ceny surowców się obniżają - a taka sytuacja była na gazowych rynkach hurtowych - stawki z opóźnieniem spadają także dla odbiorców końcowych.
- Z tego powodu pozostaje się tylko cieszyć - stwierdził rzecznik rządu, kończąc w ten sposób odpowiedź na pytanie o 19-procentową obniżkę. Jak money.pl pisał wcześniej, wysokie ceny gazu były destrukcyjne dla wielu polskich przedsiębiorstw.
PGNiG zafundował firmom cenowy rollercoaster w 2022 r.
W 2022 r. opisywaliśmy sytuację firm, którym należące do Orlenu Daniela Obajtka PGNiG podniosło ceny gazu o ponad 600 proc. Chodziło o przedsiębiorstwa korzystające z gazu zaazotowanego dostarczanego z krajowych źródeł należących do PGNiG. Przedsiębiorcy argumentowali, że tak duży wzrost cen nie ma uzasadnienia, bo chodzi o krajowy gaz.
Najpierw państwowy koncern podniósł im ceny do poziomu 775,60 zł za MWh. Następnie zaoferował obniżki, ale liczone od maksymalnych wartości.
W końcu w połowie roku nastąpił przełom. Firmy dostały propozycję, dzięki której mogą kupować gaz na podstawie wycen giełdowych, o co wcześniej walczyły. - Te działania były spóźnione o wiele miesięcy, a my ponieśliśmy wielomilionowe straty. PGNiG zarobił na nas miliony - komentował wówczas prezes jednej z firm, które toczyły spór.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.