Miejsce, gdzie odnaleziono obiecujące złoża - Alve Nord East - jest położone ok. 7 km na północny wschód od niezagospodarowanego złoża gazowego Alve Nord.
Jak poinformowało w piątek PGNiG, udało się potwierdzić tam obecność gazu ziemnego, którego zasoby szacuje się na 0,5–1 mld metrów sześciennych. W tym samym też miejscu jest ropa naftowa w szacowanej ilości 6,3-17 mln baryłek, które mogą zostać wydobyte.
Jak zapewnił PAP prezes PGNiG Paweł Majewski, pozytywne wyniki poszukiwań cieszą tym bardziej, że znajdują się bardzo blisko złoża Skarv, największego aktywa produkcyjnego PGNiG na Norweskim Szelfie Kontynentalnym.
Dlaczego to tak istotne? Daje możliwość wykorzystania istniejącej już infrastruktury, to z kolei oczywiście bardzo pozytywnie wpłynie na koszty ewentualnego zagospodarowania zasobów Alve Nord.
Prezes Majewski przekonuje, że tym samym spółka efektywniej zrealizuje podstawowe cele związane z obecnością w Norwegii. Są nimi: poprawa wyniku ekonomicznego i dywersyfikacji dostaw gazu do Polski.
Złoża zostały odnalezione przy użyciu Deepsea Nordkapp - półzanurzalnej pływającej platformy wiertniczej. W miejscu wiercenia morze jest głębokie na 362 metry.
PGNiG Upstream Norway posiada 11,92 proc. udziałów w koncesji PL127C, która pozwala na wydobycie odkrytych złóż ropy i gazu. Pozostałe 88,08 proc. należy do Aker BP, który jest operatorem.