W Niemczech, podobnie jak w Polsce, druga klasa cieszy się znacznie większą popularnością wśród podróżnych, niż pierwsza. To zrozumiałe - bilet jest tańszy, a do celu podróży i tak dojeżdżają pasażerowie obu klas. To skłoniło wiceprzewodniczącego Lewicy do przemyśleń.
- Ludzie stoją na korytarzach, podczas gdy w pierwszej klasie jest mnóstwo wolnego miejsca - zauważył. - Dajemy sobie luksus ciągnięcia w zatłoczonych pociągach ekspresowych prawie pustych wagonów pierwszej klasy. Wszystkie wagony powinny być otwarte dla wszystkich, aby za jednym pociągnięciem uzyskać większą pojemność. I nie trzeba za to dodatkowo płacić" - cytuje Riexingera The Guardian.
Polityk wezwał niemieckiego przewoźnika Deutsche Bahn, by poważnie rozważył jego propozycję. Dodał też, że w autobusach jakoś ludziom udało się podróżować bez podziału na dwie klasy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl