PayPal widzi korzyści w posiadaniu w swoim portfolio serwisu społecznościowego. Wynika to z faktu, że kupujący w internecie coraz częściej decydują się na nabycie przedmiotów widocznych na portalach typu Facebook, Instagram czy TikTok.
Nie bez znaczenia jest w tym przypadku rola influencerów, którzy polecają różnego rodzaju przedmioty. Część z nich dostępna jest w sklepach uruchomionych bezpośrednio w sklepach sparowanych z danym serwisem społecznościowym.
Czytaj także: Miasta duchów? Mieszkania stoją i czekają
Gdyby PayPal nabył Pinteresta, mógłby wykorzystać efekt synergii i zdywersyfikować swoje wpływy finansowe - podaje Bloomberg.
Kto rozprzestrzenia koronawirusa? "Ludzie się boją"
PayPal oferuje 70 dolarów za akcję. Cała transakcja miałaby się zamknąć w 45 mld dolarów. Firma liczy przy tym, że formalności uda się dopiąć przed 8 listopada, kiedy to ogłaszane będą wyniki finansowe za trzeci kwartał 2021 roku.
W roku 2019 PayPal nabył już platformę Honey, która oferuje zniżki i specjalne kupony podczas zakupów online. Gdyby teraz firma nabyła również Pinterest, mogłaby połączyć korzyści płynące z posiadania obu usług.
Czytaj także: Zamieszki w USA z 6 stycznia. Winny był Facebook?
Pinterest został założony w roku 2009 przez Bena Silbermanna, Evana Sharpa i Paula Sciarra. Obecnie ma on ok. 454 mln użytkowników. Firma zadebiutowała na giełdzie w 2019 roku. Wtedy jej wycena zamknęła się w 13 mld dolarów.