Potwierdziły się wstępne wyliczenia i niemiecka gospodarka uchroniła się przed recesją. W trzecim kwartale w porównaniu do drugiego kwartału PKB wzrósł o 0,1 proc.
Trudno uznać to za dobry wynik, ale jest poprawa po spadku PKB o 0,2 proc. poprzednio. A przyjęło się, że dwa kwartały na minusie z rzędu oznaczają techniczną recesję. Na razie o niej nie może być mowy.
W skali roku PKB Niemiec rośnie w tempie 1 proc. Dla porównania, Polska rozwija się obecnie prawie 4-krotnie szybciej.
- Ryzyko recesji w Europie jeszcze nie odeszło, szczególnie, że chińska gospodarka regularnie zwalnia - komentuje najnowsze dane Przemysław Kwiecień, ekonomista Domu Maklerskiego XTB.
Ekspert wskazuje, że przełom trzeciego i czwartego kwartału przyniósł najgorszą koniunkturę na świecie od 7 lat. Dlatego też on i inwestorzy wiązali spore nadzieje z publikowanymi w piątek indeksami PMI. Po wielu miesiącach rozczarowań wreszcie nie zostały one zawiedzione.
- Pierwsze optymistyczne sygnały pojawiły się już w październiku, kiedy pomimo niskich wartości indeksów PMI badania pokazały pewne pozytywne tendencje w nowych zamówieniach. Zostały one potwierdzone w listopadzie. Wyraźnie lepsze składowe dotyczące zamówień wywindowały indeksy PMI dla przemysłu Francji i Niemiec - podkreśla Kwiecień.
Zauważa jednak, że Francja i Niemcy są w zupełnie innym położeniu. Francuski przemysłowy PMI wzrósł do poziomu 51,6 pkt. (z 50,7 pkt.), a indeks usługowy ustabilizował się na poziomie 52,9 pkt.
- To wartości pokazujące gospodarkę rosnącą w umiarkowanym, ale stabilnym tempie. Francja do tej pory opierała się spowolnieniu w Europie i dzisiejsze odczyty pokazały, że na razie wychodzi z sytuacji zwycięsko - ocenia ekonomista XTB.
Z kolei w Niemczech w przemyśle mamy wzrost indeksu z 42,1 do 43,8 pkt. Mimo tego nadal jest to pełnowymiarowa recesja w przemyśle, która dodatkowo ciąży już całej gospodarce. Na dodatek indeks usług odnotował spadek do 51,3 pkt - poziomu najniższego od ponad 3 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl