Ministerstwo Finansów wielokrotnie zapewniało, że funkcjonujący od 2011 r. system poboru opłat - viaToll - zostanie wygaszony z końcem czerwca 2021. Skarb państwa miał od tego dnia nie ponosić opłat związanych z jego utrzymaniem.
Jednak jak odnotowuje wtorkowy "Puls Biznesu", tak się nie stało. Prace nad nowym się przedłużały i działanie viaTolla zostało przedłużone do końca września tego roku. Jak podkreśla gazeta, specjaliści już przed rokiem przestrzegali, że potrzeba więcej czasu.
Urzędnicy jednak zapewniali, że się uda. Teraz jednak okazuje się, że nie mieli racji i nad poborem opłat zawisły czarne chmury. Jaki to może mieć wpływ na kierowców i wpływy z opłat?
Teraz to państwo stoi pod ścianą w negocjacjach z firmami, które utrzymują system, co zapewne znajdzie odzwierciedlenie w ich marży - zauważa "PB".
To nie koniec problemów. Z systemu eToll można korzystać na dwa sposoby. Przy wykorzystaniu urządzeń pokładowych lub telefonicznej aplikacji. na razie jednak brakuje urządzeń. przewoźnicy szacują, że trzeba ich co najmniej 1,3-1,5 mln.
Jednak moce produkcyjne są na poziomie kilku tysięcy na miesiąc. Równie słabo jest z pobieraniem aplikacji na telefon. Do tej pory zrobiło to 5 tys. osób.