– Wolę zrobić jeden pogrzeb tradycyjny niż trzy covidowe. Zwykły pogrzeb jest bardziej dochodowy, bo jest ceremonią, której towarzyszy np. przygotowanie zmarłego i poczęstunek dla rodziny. Ofiary pandemii chowamy jak zmarłych na wojnie: zwłoki wkładamy do trumny w foliowym worku, a na pogrzeb przychodzą tylko najbliżsi zmarłego – opowiada dziennikowi Witold Skrzydlewski, właściciel firmy pogrzebowej z Łodzi.
Inflacja uderza też w branżę pogrzebową. Drastyczne podwyżki cen gazu (niezbędnego np. w procesie kremacji) i energii elektrycznej to nie wszystko. Wyższe podatki i koszty pracy sprawiają, że firmy zaczynają podnosić stawki. - Przygotowujemy się do tego. Wszyscy będą musieli podnieść ceny, aby przetrwać na rynku - dodaje Skrzydlewski.
Zasiłek pogrzebowy a koszty pogrzebu
Jak wylicza gazeta, koszt pogrzebu w Polsce wynosi od 4 tys. zł na wsi do 7-8 tys. zł w Warszawie. Dlatego w większości przypadków kwota 4 tys. zł zasiłku pogrzebowego z ZUS nie pokrywa tych kosztów.
OKO.press przypomina, że wysokość zasiłku pogrzebowego została zmniejszona w 2011 r. przez rząd Donalda Tuska z około 6,4 tys. zł. Od tamtej pory wysokość zasiłku nie zmieniła się. "Wcześniej wysokość zasiłku pogrzebowego wynosiła 200 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia obowiązującego w dniu śmierci osoby, na której pogrzeb przyznawano zasiłek" - pisał niedawno portal. Gdyby dziś obowiązywał ten sam przelicznik, to przy obecnej wysokości średniego wynagrodzenia, zasiłek pogrzebowy wynosiłby już sporo ponad 11 tys. zł.