W czym tkwi tajemnica? Wirtualne karty ze zmiennym numerem pozwalają wygodnie i bezpiecznie kupować w internecie, a dzięki dostępowi do subkont walutowych oraz międzybankowych kursów wymiany walut użytkownicy taniej wysyłają pieniądze za granicę i podróżują.
Wielowalutowa portmonetka
Wyobraźmy sobie taką sytuację. Wyjeżdżamy za granicę. Wymieniamy złotówki w kantorze lub płacimy na miejscu kartą. I w jednym, i drugim przypadku ponosimy dodatkowe koszty. Bo i kantor musi zarobić, i przewalutowanie na karcie może nastąpić po niekorzystnym kursie. W zależności od waluty nawet nie raz, a dwa razy. Jak to możliwe? Przekonali się o tym nie raz podróżujący do Azji. Ich złote z konta najpierw były przewalutowane po niekorzystnym kursie do dolara, a później jeszcze raz np. do tajskiego bata. W efekcie taka transakcja mogła być droższa o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent.
Podobnie rzecz się ma z przelewami. Chcemy zrobić zakupy w zagranicznym sklepie internetowym lub wysłać pieniądze do rodziny mieszkającej w innym kraju? Musimy się liczyć z prowizjami.
Tymczasem Revolut jest aplikacją, kontem i kartą do bezdotykowych transakcji, którą można płacić na całym świecie w ponad 150 walutach bez ukrytych prowizji i wysokich kosztów przewalutowania. Za walutę płacimy tyle, ile banki. I to niezależnie od tego, w jakiej walucie mamy konto. Pieniądze wypłacimy także z bankomatów.
Revolut jest jak wielowalutowa portmonetka – wpłacasz, następnie przewalutowujesz i płacisz już w walucie kraju, w którym przebywasz. Można również podpiąć pod aplikację własną kartę, która automatycznie pobierze płatność w odpowiedniej kwocie.
Zasada jest taka, że należy dodać pieniądze w walucie, w której prowadzone jest konto bankowe. Dlaczego? By uniknąć dodatkowych opłat bankowych. Masz konto w złotych? Wpłacaj na Revolut złote, a później wymieniaj je na inne waluty. Masz konto w euro? Wpłacaj w euro.
Rezerwuj i wspieraj
Revolut cały czas się zmienia. Firma wprowadziła możliwość zablokowania i odblokowania karty jednym kliknięciem w aplikacji oraz karty wirtualne, także ze zmiennym numerem (po każdej transakcji numer jest kasowany) do bezpiecznych zakupów w Internecie.
Od niedawna przez aplikację można rezerwować saloniki na lotniskach, czyli strefy komfortu i relaksu, a także zaopatrzyć się w coraz bardziej popularne wśród turystów waluty: kunę chorwacką i lwa bułgarskiego. Revolut pozwala także kupować 29 walut automatycznie, gdy kurs osiągnie oczekiwany poziom. Interesującym rozwiązaniem są też wspólne sejfy Vault, pomocne przy organizacji składkowych imprez czy odkładaniu pieniędzy na konkretny cel.
Z Revolutem zapłacimy również telefonem z pomocą Apple Pay, Google Pay, Garmin Pay i Fitbit Pay. A dzięki funkcji Donations wesprzemy organizacje dobroczynne resztą z codziennych płatności.
Fintech (połączenie instytucji finansowej i technologicznej) Revolut nie jest jednak bankiem, nie oferuje kredytów, lokat, ani kont oszczędnościowych.
W standardzie bezpłatnie
Za sukcesem firmy stoją też oferowane udogodnienia. Bezpłatne konto można założyć szybko i bez wychodzenia z domu. Wystarczy wejść na stronę internetową firmy, ściągnąć aplikację na telefon, doładować konto za 20 zł (pieniądze te od razu można wykorzystać na zakupy) i potwierdzić tożsamość dokumentem ze zdjęciem.
Dodatkowo z okazji 4. urodzin i dołączenia do społeczności 500 tys. użytkowników Revolut udostępnił promocję, dzięki której można zamówić darmową kartę z bezpłatną dostawą i konto doładowane kwotą 10 zł. Wystarczy podać swój numer telefonu na stronie internetowej firmy
Kolejne zmiany i udogodnienia
Wejście fintechu na polski rynek sprawiło, że dziś każdy z banków musi mieć w swojej ofercie wielowalutowe konta i karty.
– Po sześciu kwartałach udało nam się rozszerzyć dostęp do kategorii kart wielowalutowych w Polsce. Sprawiliśmy, że zakupy online stały się bezpieczne dzięki kartom wirtualnym ze zmiennym numerem. Nasi użytkownicy lepiej kontrolują swoje wydatki i nie tracą czasu na proste rozliczenia, jak podział rachunku w restauracji. Teraz na cel weźmiemy kolejne usługi finansowe, mają do nich dostęp nieliczni, my otworzymy je dla wszystkich – zapowiada Karol Sadaj, country manager Revolut w Polsce.
Fintech planuje wprowadzić w Polsce dla wszystkich swoich użytkowników usługę bezprowizyjnego handlu akcjami oraz specjalną kartę dla dzieci, na którą rodzice będą mogli przelewać kieszonkowe.
Revolut jest jednym z najszybciej rosnących europejskich fintechów. Na Starym Kontynencie zdobył już ponad 6 milionów klientów i zrealizował 550 milionów transakcji wartych 80 miliardów dolarów.
Polska jest trzecim największym rynkiem jeśli chodzi o liczbę użytkowników aplikacji i konta. W biurze w Krakowie, które jest największym centrum usług Revolut na świecie, pracuje ponad 500 osób, a firma poszukuje kolejnych pracowników.