Jak zaznaczył Półtorzycki, ograniczona dostępność samochodów nowych stała się jednym z kluczowych wyzwań w branży motoryzacyjnej. Podstawową przyczyną jest zachwiany łańcuch dostaw elementów koniecznych do ich produkcji. To zaś bezpośrednio wpłynęło na wydłużenie czasu oczekiwania na nowe pojazdy nawet o kilka miesięcy.
Nie ma to jednak silnego wpływu na zmianę preferencji klientów i przeniesienia ich uwagi na auta używane, a nawet obserwujemy spadek zainteresowania zakupem takich pojazdów, na co wskazują dane CEPIK Polacy zarejestrowali od stycznia do kwietnia tego roku o ok. 19 proc. mniej samochodów używanych niż rok wcześniej - wskazał ekspert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli auto używane, to coraz starsze. Ceny w górę
Jak dodał Półtorzycki, starzeje się również tzw. park samochodowy. To oznacza, że jeśli Polacy kupują auta używane, to są one coraz starsze. Wyjaśnił, że powodem takich zachowań, jest generalny wzrost cen samochodów używanych w czasach, kiedy Polacy coraz bardziej muszą dbać o swoje finanse.
Po drugie, coraz mniejszy dostęp do 'młodych' aut używanych, co jest naturalną konsekwencją niższej dostępności samochodów nowych, bo klienci dłużej użytkują kupowane pojazdy, więc rynek nie odzyskuje stosunkowo młodych samochodów tak szybko, jak we wcześniejszych latach - wymienił ekspert.
Dodał też, że połączenie wysokiego kosztu zakupu, jak i finansowania – na skutek rosnących stóp procentowych - z obniżającą się zdolnością kredytową klientów skutkuje spadkiem możliwości zakupowych Polaków.