Dalej bez porozumienia w sprawie kopalni Turów. Jak poinformował money.pl rzecznik resortu klimatu Aleksander Brzózka, Polacy analizują czeskie propozycje. Chodzi o jeden ze spornych, zdaniem strony polskiej punktów porozumienia.
W ubiegły piątek (5.11) rozpoczęła się 18. tura negocjacji między Czechami i Polską. W międzyczasie odbyło się także posiedzenie Trybunału sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kopalni Turów, w którego trakcie strony sporu przedstawiły swoje argumenty.
- Zostało bardzo niewiele do wynegocjowania. Wydaje się, że jedno spotkanie powinno wystarczyć, by te rozmowy zamknąć — mówiła przed rozpoczęciem 18. tury negocjacji ministra klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Polska nadal próbuje dogadać się z Czechami w sprawie Turowa
Oczywiście Polska nie czeka na rozstrzygnięcie przed TSUE, które może zapaść najwcześniej w pierwszym kwartale 2022 roku. Dlatego też strona Polska zapewnia o tym, że negocjacje cały czas trwają, ale jak na razie od maja opinia publiczna słyszy, że porozumienie jest już blisko. Już w maju premier Mateusz Morawiecki mówił, że Polska jest już dogadana w sprawie kopalni Turów. Okazało się, że było to myślenie w dużej mierze życzeniowe.
- Minister Moskwa jest również w bieżącym kontakcie telefonicznym ze swoim czeskim odpowiednikiem. Strona czeska pracuje nad swoją propozycją spornego artykułu i odpowiedzi na naszą propozycję. W połowie tego tygodnia wrócimy z informacją dla opinii publicznej – mówił w poniedziałek (08.11.) rzecznik MKiŚ Aleksander Brzózka.
Wróciliśmy do ministerstwa z pytaniem, czy udało się już coś ustalić ze stroną czeską, skoro z informacji przekazywanych mediom wynika, że na drodze porozumienia stoją jedynie jeden lub dwa punkty.
- Otrzymaliśmy dzisiaj propozycje treści jednego ze spornych artykułów od Republiki Czeskiej, który analizujemy i będziemy o tym rozmawiać w najbliższych dniach z naszymi czeskimi partnerami. W tym momencie nie chciałbym mówić o szczegółach tych rozwiązań. Umówiliśmy się z czeskim rządem, że na tym etapie rozmów chcemy rozmawiać bezpośrednio pomiędzy nami, a nie przez media – powiedział money.pl rzecznik MKiŚ.
Nawet jak się dogadamy, to nadal TSUE może wydać orzeczenie
Zdaniem Artura Nowaka-Fara, byłego sekretarza stany w MSZ, nawet w przypadku porozumienia i wycofania przez Czechów skargi, TSUE nadal może wydać w sprawie Turowa orzeczenie. W tym wypadku TSUE stwierdzi co do zasady, czy zostało naruszone prawo. Pozwoli to na interpretacje prawa w przyszłości.
W maju TSUE nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie. Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął rozmowy ze stroną czeską. 20 września unijny Trybunał postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polaka miał otrzymać już pierwsze wezwanie do zapłaty. Kwota to jak na razie 15 mln euro.
Według dziennikarzy RMF FM Polska w ramach propozycji ugody miałaby przelać 15 milionów euro na konto czeskiego rządu i 35 milionów euro na konto przygranicznego samorządu libereckiego.