Polacy uciekają z miast. Szukają domów w trakcie pracy zdalnej

Polacy coraz chętniej decydują się na zakup domu z dala od miejskiego zgiełku. Regularnie wzrasta liczba wniosków kredytowych na zakup nowego domu jednorodzinnego. Im dalej od miasta, tym lepiej.

Im dalej od miasta, tym lepiej. Polacy kupują domy
Im dalej od miasta, tym lepiej. Polacy kupują domy
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Michał Krawiel

Polacy coraz częściej wybierają zakup domu poza dużymi miastami. Tak wynika z danych PKO BP. Jest to stały trend w branży nieruchomości, a pandemia COVID-19 wpłynęła jeszcze na wzrost ilości wniosków o kredyt na zakup domu pod miastem.

Bank uwzględnił w swoich analizach Warszawę, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk z Gdynią oraz Szczecin. Wykluczona została aglomeracja śląska. W wybranych miastach dominuje praca biurowa, dlatego wybrane metropolie mogą być bardziej wrażliwe na trendy związane z pracą zdalną.

Liczba wniosków kredytowych na nieruchomości położone w powiatach otaczających wybrane do badań miasta regularnie wzrasta. Pięć lat temu (2016) wnioski na zakup domów jednorodzinnych stanowiły 20 proc. wszystkich składanych. W 2019 było to już 24 proc. A od początku pandemii już 26 proc.

Wsparcie dla firm także po pandemii? "Powinny być systemy pomocowe"

- Największym zainteresowaniem cieszą się domy o powierzchni od 100 do 140 metrów kwadratowych. Częściej niż w przypadku mieszkań – mówi PAP Wojciech Matysiak, kierownik Zespołu Analiz Nieruchomości w PKO BP – Domy kupujemy na rynku wtórnym. Najchętniej nabywamy posiadłości relatywnie nowe. Połowa wniosków kredytowych dotyczy budynków wzniesionych po 2000 roku – dodaje analityk.

Nowsze domy są konkurencyjne w stosunku do mieszkań pod względem komfortu i ekologicznych źródeł ogrzewania. Starsze domy pod tym względem są o wiele mniej ”zielone” i przez to też droższe w użytkowaniu. Nowe budynki spełniają bardziej restrykcyjne wytyczne dotyczące izolacyjności cieplnej.

Zdaniem Matysiaka, kolejnym powodem ucieczki Polaków poza wielkie aglomeracje, jest pandemia i chęć większego kontaktu z przyrodą.

- Popyt na nieruchomości koncentrował się na lokalizacjach atrakcyjnych turystycznie, relatywnie wysokie zainteresowanie względem okresu sprzed pandemii widoczne było w powiatach lipskim, sejneńskim, leskim, strzyżowskim i bieszczadzkim – zauważa analityk PKO BP.

Regularnie rośnie też ilość wniosków kredytowych na sfinansowanie zakupu ziemi. W 2016 roku był to 1 proc. wniosków, w 2019 roku 8 proc. Od początku pandemii aż 9 proc. wniosków kredytowych dotyczyło zakupu ziemi.

Zdaniem analityków praca zdalna ma wpływ na ten trend, ale nie jest kluczowa. Jest to wzrost widoczny od przynajmniej pięciu lat.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (263)