"Rodzinny kapitał opiekuńczy" - taką nazwę będzie nosić nowy dodatek dla polskich rodzin. Wprowadzi go w życie Polski Ład, a jego powołanie zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Czytaj więcej: Polski Ład. Nie tylko 500+. Będzie nowe świadczenie. Rodzice dostaną nawet 12 tys. zł
- Oprócz 500 plus i 300 plus dodajemy kolejny komponent. To rodzinny kapitał opiekuńczy. To 12 tys. złotych na drugie, trzecie i kolejne dzieci. Do wykorzystania elastycznego pomiędzy 12. a 36. miesiącem życia - mówił szef rządu.
Rodzice lub opiekunowie wybiorą formę otrzymywania tych środków. Opcje są dwie: po 1 tys. złotych przez rok lub po 500 złotych przez dwa lata. Jeżeli natomiast kolejne dziecko narodzi się w ciągu trzech lat od przyjścia na świat poprzedniego, to kwota 12 tys. złotych zostanie podwojona, lecz co to oznacza - nie wiadomo. Według zapisów Polskiego Ładu rodzice też sami zdecydują, na co chcą przeznaczyć te pieniądze.
Właśnie ten ostatni zapis budzi wątpliwości ekspertów. Jak zwraca uwagę "Rzeczpospolita", z jednej strony rządzący pozostawiają rodzicom dowolność, a z drugiej podkreślają, że środki te mają przeznaczyć na opiekę nad dzieckiem, czyli np. na nianię, czy żłobek. Pieniądze jednak mają trafić na konta rodzin również w przypadku, gdy któryś z rodziców zdecyduje się sam zajmować się swoim dzieckiem.
Profesor Iga Magda ze Szkoły Głównej Handlowej w rozmowie z "Rz" zwraca uwagę, że nowe świadczenie wychowawcze nie przekona Polaków do potomstwa. W jej ocenie do posiadania dzieci bardziej skłoniłoby ich poczucie bezpieczeństwa na rynku pracy oraz opieka instytucjonalna.
- Samorządy już współfinansują opiekę nad dziećmi. To, czego brakuje, to dobre miejsca opieki. Wypłata 500 złotych miesięcznie za zajmowanie się dzieckiem w domu nie sprawi, że przybędzie dzieci, ale opóźni powrót kobiet na rynek pracy - zaznacza prof. Iga Magda, cytowana przez dziennik.
W rozmowie z money.pl natomiast zaznaczała, że wsparcie rodzin powinno wyglądać inaczej. Rodzice powinni przede wszystkim otrzymać wsparcie finansowe mieszkalnictwa. Ze strony państwa powinny pojawić się też zachęty dla mężczyzn do opieki nad dziećmi.
- Idea bonu przeznaczonego na opiekę żłobkową, nianię lub opiekę własną jest dobrym rozwiązaniem. Nie stygmatyzuje bowiem rodziców pozostających w domu z dzieckiem. Czynniki ekonomiczne w podejmowaniu decyzji o kolejnym dziecku są oczywiście istotne, ale nie najważniejsze - uważa z kolei dr Marcin Kędzierski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, ekspert Klubu Jagiellońskiego, cytowany przez "Rz".