Polski Ład. Dodatkowe 12 tys. złotych dla rodziców. Eksperci mają wątpliwości

Rodzice będą mogli liczyć na dodatkowe świadczenie na dziecko, które rządzący zapisali w Polskim Ładzie. Nawet 12 tys. złotych pobiorą rodzice między 12. a 36. miesiącem życia dziecka. Eksperci zwracają uwagę, że nie jest jasne, na co będą mogli przeznaczyć te pieniądze.

Polski Ład. Rodzice otrzymają nawet 12 tys. złotych na dziecko.
Polski Ład. Rodzice otrzymają nawet 12 tys. złotych na dziecko.
Źródło zdjęć: © money.pl | Rafał Parczewski
oprac. KRO

"Rodzinny kapitał opiekuńczy" - taką nazwę będzie nosić nowy dodatek dla polskich rodzin. Wprowadzi go w życie Polski Ład, a jego powołanie zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.

- Oprócz 500 plus i 300 plus dodajemy kolejny komponent. To rodzinny kapitał opiekuńczy. To 12 tys. złotych na drugie, trzecie i kolejne dzieci. Do wykorzystania elastycznego pomiędzy 12. a 36. miesiącem życia - mówił szef rządu.

Rodzice lub opiekunowie wybiorą formę otrzymywania tych środków. Opcje są dwie: po 1 tys. złotych przez rok lub po 500 złotych przez dwa lata. Jeżeli natomiast kolejne dziecko narodzi się w ciągu trzech lat od przyjścia na świat poprzedniego, to kwota 12 tys. złotych zostanie podwojona, lecz co to oznacza - nie wiadomo. Według zapisów Polskiego Ładu rodzice też sami zdecydują, na co chcą przeznaczyć te pieniądze.

Właśnie ten ostatni zapis budzi wątpliwości ekspertów. Jak zwraca uwagę "Rzeczpospolita", z jednej strony rządzący pozostawiają rodzicom dowolność, a z drugiej podkreślają, że środki te mają przeznaczyć na opiekę nad dzieckiem, czyli np. na nianię, czy żłobek. Pieniądze jednak mają trafić na konta rodzin również w przypadku, gdy któryś z rodziców zdecyduje się sam zajmować się swoim dzieckiem.

Polski Ład. Jakie zyski dla etatowców?

Profesor Iga Magda ze Szkoły Głównej Handlowej w rozmowie z "Rz" zwraca uwagę, że nowe świadczenie wychowawcze nie przekona Polaków do potomstwa. W jej ocenie do posiadania dzieci bardziej skłoniłoby ich poczucie bezpieczeństwa na rynku pracy oraz opieka instytucjonalna.

- Samorządy już współfinansują opiekę nad dziećmi. To, czego brakuje, to dobre miejsca opieki. Wypłata 500 złotych miesięcznie za zajmowanie się dzieckiem w domu nie sprawi, że przybędzie dzieci, ale opóźni powrót kobiet na rynek pracy - zaznacza prof. Iga Magda, cytowana przez dziennik.

W rozmowie z money.pl natomiast zaznaczała, że wsparcie rodzin powinno wyglądać inaczej. Rodzice powinni przede wszystkim otrzymać wsparcie finansowe mieszkalnictwa. Ze strony państwa powinny pojawić się też zachęty dla mężczyzn do opieki nad dziećmi.

- Idea bonu przeznaczonego na opiekę żłobkową, nianię lub opiekę własną jest dobrym rozwiązaniem. Nie stygmatyzuje bowiem rodziców pozostających w domu z dzieckiem. Czynniki ekonomiczne w podejmowaniu decyzji o kolejnym dziecku są oczywiście istotne, ale nie najważniejsze - uważa z kolei dr Marcin Kędzierski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, ekspert Klubu Jagiellońskiego, cytowany przez "Rz".

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (30)