Premier uderza w opozycję. Poszło o elektrownię jądrową. "Czyste szaleństwo"

Koalicja Tuska rozważa naruszenie polsko-amerykańskiego sojuszu energetycznego, to skrajna nieodpowiedzialność - stwierdził we wtorek premier Mateusz Morawiecki odnosząc się do wypowiedzi posłanki KO, że jej opcja polityczna będzie brała pod uwagę odstąpienie od umowy na zaprojektowanie elektrowni jądrowej.

Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki
Źródło zdjęć: © pap | Piotr Nowak

W poniedziałkowym wywiadzie w Radiu Zet posłanka KO Urszula Zielińska z partii Zielonych, która kandyduje do Sejmu z drugiego miejsca na liście Koalicji w Warszawie, mówiła m.in. o planach transformacji energetycznej. Zapytana, jak Zieloni dogadają się z Platformą Obywatelską ws. atomu, wyjaśniła, że w KO uzgodniono, że przez pierwsze 100 dni rządów zostanie przygotowany plan finansowania energetyki opartej na OZE i "tego, czego nie zrobił polski rząd, czyli plan rozwoju energetyki jądrowej".

Atom w Polsce. Wyborcza wymiana ciosów

- Dogadamy się tak, że dzisiaj plany energetyki jądrowej mają jedną wielką wadę: nie mają żadnego rachunku finansowania, nie mają biznesplanu - podkreśliła Zielińska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spięcie o Ukrainę i zboże w debacie. Natychmiastowa odpowiedź Nowackiej

Dopytywana, co z podpisaną z Amerykanami umową ws. pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, odparła: "Musimy dowiedzieć się, na ile jest zobowiązująca i jakie kary grożą nam za odstąpienie od niej".

Czy KO brałaby pod uwagę zerwanie tej umowy?

Oczywiście, wszystko musimy wziąć pod uwagę, musimy wszystko przejrzeć - odpowiedziała Zielińska.

Do wypowiedzi Zielińskiej premier Morawiecki odniósł się w mediach społecznościowych.

"Koalicja Tuska rozważa naruszenie polsko-amerykańskiego sojuszu energetycznego! To czyste szaleństwo i skrajna nieodpowiedzialność! Walczymy – i dalej będziemy walczyć o bezpieczeństwo Polski!" - napisał premier na platformie X/Twitter, dodając przy tym nagranie.

Premier podkreśla w nim, że Polska ma umowę na pierwszą elektrownię jądrową w Polsce. - To stało się faktem. Wraz z amerykańskimi partnerami zbudujemy gwarancję bezpieczeństwa energetycznego Polski. Ekipa Tuska przespała najważniejsze lata dla polskiej energetyki - wskazał szef rządu.

Jest umowa na projekt elektrowni

Pod koniec września spółka Polskie Elektrownie Jądrowe podpisała z konsorcjum Westinghouse-Bechtel umowę na zaprojektowanie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, która ma powstać na Pomorzu.

Kontrakt na usługi projektowe ESC (Engineering Service Contract) przewiduje zaprojektowanie głównych komponentów elektrowni jądrowej: wyspy jądrowej, wyspy turbinowej oraz instalacji towarzyszących. Czas trwania umowy to 18 miesięcy, na jej mocy powstać ma ponad 400 raportów i opracowań. Umowa przewiduje też zaprojektowanie łańcuchów dostaw, wsparcie procesu inwestycyjnego, przygotowanie dokumentacji dla pozwolenia na budowę.

W grudniu 2021 r. należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe wskazała nadmorską lokalizację Lubiatowo-Kopalino w gminie Choczewo jako preferowaną dla pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, która ma powstać w technologii AP1000 Westinghouse i składać się z trzech bloków. Zgodnie z obecnym harmonogramem budowa rozpocznie się w 2026 r., a pierwszy blok o mocy elektrycznej 1250 MW brutto zostanie uruchomiony w 2033 r.

Źródło artykułu:PAP
gospodarkaatomelektrownia jądrowa
Komentarze (41)

Wybrane dla Ciebie