Prezes Orlenu składa obietnicę: Po Nowym Roku ceny paliw będą stabilne

Od nowego roku wraca podatek VAT na paliwa. Prezes PKN Orlen jednak przekonywał, że wyższa stawka daniny nie powinna mieć "istotnego wypływu na cenę paliw na naszych stacjach". – Zrobimy wszystko, by ceny paliw były stabilne i słowa dotrzymamy – zapewniał Daniel Obajtek. Odniósł się też do krytycznych słów dotyczących sprzedaży 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej.

Ceny paliw. Daniel Obajtek składa obietnicę Polakom, że będą one stabilne po nowym roku
Ceny paliw. Daniel Obajtek składa obietnicę Polakom, że będą one stabilne po nowym roku
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
oprac. KRO

Od 1 stycznia 2023 r. przestaje działać tzw. tarcza antyinflacyjna, a to oznacza, że wraca podatek VAT na paliwa w wysokości 23 proc. Prezes PKN Orlen jednak zapewniał, że Polacy nie mają się czego obawiać i po nowym roku nie przeżyją szoku, gdy będą tankować na stacjach koncernu.

Ceny paliw w 2023 r. na "stabilnym poziomie"

Powrót VAT, zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, nie powinien mieć istotnego wypływu na cenę paliw na naszych stacjach. Zrobimy wszystko, by ceny pozostały na stabilnym poziomie i słowa dotrzymamy – przekonywał Daniel Obajtek w programie "Gość Wiadomości" w TVP1.

Jak to możliwe, skoro stawka podatku VAT wzrośnie z obecnych 8 proc. (obowiązujących od lutego) do 23 proc.? Prezes Orlenu podkreślał, że ceny ropy naftowej na światowych rynkach się stabilizują. Ponadto wpływ na koszt paliwa na stacjach mają też krajowe czynniki, czyli m.in. fuzja z Lotosem, która zagwarantowała Orlenowi większy udział w rynku hurtowym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chwilowe wytchnienie na stacjach. "Paliwa podrożeją mniej więcej o złotówkę"

Część kierowców jednak nadal może obawiać się znaczącego wzrostu cen paliw po nowym roku. To stwarza ryzyko dużych kolejek przed dystrybutorami tuż przed końcem 2022 r. Szef Orlenu jednak zapewniał, że nie ma takiego ryzyka i apeluje do Polaków, by nie szturmowali stacji przed imprezą sylwestrową.

Nie zachęcam do takiej sytuacji (czekania w kolejce przed końcem roku – przyp. red.), nie zachęcam do paniki. Mówię to z pełnym przekonaniem, by państwa uspokoić: ceny będą stabilne i nie wzrosną po nowym roku – podkreślał jeszcze raz Daniel Obajtek.

Nie dało się inaczej przeprowadzić fuzji z Lotosem

Następnie prowadząca rozmowę kieruje jej tory na połączenie Orlenu z Lotosem i wskazuje, że ruch ten krytykują politycy opozycji. W odpowiedzi prezes PKN Orlen stwierdza, że tego typu koncern chcieli zbudować politycy nie tylko Prawa i Sprawiedliwości, ale także wszystkich innych formacji. – Nie jesteśmy sami na rynku, choćby na rynku europejskim. Takie fuzje duże czempiony europejskie miały już 20-30 lat za sobą – oceniał.

My dziś jako koncern globalny musimy również konkurować na rynkach. Musimy konkurować z koncernami, które są multienergetyczne. Tylko taki koncern może być stabilny w dzisiejszych czasach – dodał Daniel Obajtek.

A co w takim razie ze sprzedażą 30 proc. Rafinerii Gdańskiej Saudi Aramco? Szef Orlenu w odpowiedzi zaznaczał, że nie dało się inaczej przeprowadzić tej transakcji, gdyż takimi warunkami obłożyła fuzję Komisja Europejska (choć trzeba tu podkreślić, że wybór partnerów do wymiany aktywami Lotosu leżał po polskiej stronie).

Dzięki temu jednak – w ocenie rozmówcy TVP1 – powstał dziś koncern z silną pozycją na światowym rynku. Prezes zaznaczał też, że Orlen jest na tyle duży, że jest gotowy zainwestować nawet 36 mld zł w inwestycje zarówno "biznesowe", jak i gwarantujące "bezpieczeństwo" Polakom.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Źródło artykułu:money.pl
Komentarze (242)

Wybrane dla Ciebie