- Siadamy, dyskutujemy, liczymy i staramy się optymalizować - podkreśla w rozmowie z Radiem Zet prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska.
Tak było m.in w przypadku projektu składek dotyczących małej działalności gospodarczej. Dzięki rozmowom nabrał on kształtu urealnionego.
Festiwal obietnic wyborczych. Odczuje je gospodarka
- Zaczęliśmy bardzo szczegółowo liczyć czy i w jakim zakresie można przejść do opłacania składki od dochodu, ta granica stanęła na poziomie 120 tysięcy zł rocznie - wyjaśniła prof. Gertruda Uścińska.
Zdaniem Gościa Radia ZET zachowano to, na czym ZUS zależało: by ta składka była liczona od 50 procent dochodu; żeby nie była mniejsza od minimum czyli 30 proc. minimalnego wynagrodzenia i nie większa od 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia;
- Chodzi o to, że muszą to być rozwiązania bezpieczne dla systemu i takie, które dają podstawy do ustalenia prawa do emerytury. Teraz ta propozycja spełnia te wymagania bezpieczeństwa - podsumowała prezes ZUS.
Emerytury wzrosły. Średnia to ponad 2,2 tys. zł
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl