Swoje wątpliwości co do prawidłowości budowy kanału żeglugowego na mierzei wiślanej Komisja Europejska wyraziła już w grudniu 2018 roku.
Do polskich władz przesłano pismo z prośbą m.in. o przesłanie dokumentacji projektowej i wyjaśnienia wpływu inwestycji na środowisko.
- Służby Komisji w tym piśmie poprosiły o wyjaśnienia i o wstrzymanie prac do czasu, aż zostaną rozwiane obawy dotyczące właściwej oceny oddziaływania na środowisko - powiedział w ubiegłym tygodniu rzecznik KE Enrico Brivio.
20 lutego KE poprosiła o spotkanie na szczeblu eksperckim i technicznym, by omówić kwestię raportu oddziaływania inwestycji na środowisko.
Dwa dni później, na antenie radiowej Jedynki, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk zapewnił, że inwestycja nie jest zagrożona ze strony KE, a prace przebiegają zgodnie z przepisami i z poszanowaniem środowiska.
Przekop powstaje w miejscowości Nowy Świat. Liczyć ma ok. 1,3 tys. m długości i 5 m głębokości. Dzięki niemu możliwe ma być wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m. Przez sam kanał będą mogły z kolei przepływać statki o długości 100 m i szerokości 20 m.
Inwestycja jest przyczyną konfliktuna linii rząd - Zarząd Województwa Pomorskiego.
Zdaniem rządu, przekop Mierzei Wiślanej ma ożywić gospodarczo Warmię i Mazury. Przeciw jest urząd marszałkowski, który które negatywnie zaopiniował plany inwestycji pod kątem ekonomicznym i przyrodniczym.
Przeciwko budowie są też ekolodzy, którzy podkreślają, że mierzeja jest obszarem, na którym znajdują się ptasie rezerwaty, które z chwilą rozpoczęcia przekopu będą zagrożone.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl