Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MLG
|
aktualizacja

Putin nie ustępuje. Tak Rosja przygotowuje się do przejęcia zachodnich firm chcących opuścić kraj

Podziel się:

Exodus zachodnich firm i sankcje wstrząsają Rosją. Dlatego kraj przygotowuje nowe prawo umożliwiające przejęcie kontroli nad lokalnymi spółkami zachodnich koncernów, które już zdecydowały się bądź dopiero zdecydują się opuścić Rosję na dobre. Moskwa tłumaczy, że w ten sposób chce chronić miejsca pracy i lokalny przemysł.

Putin nie ustępuje. Tak Rosja przygotowuje się do przejęcia zachodnich firm chcących opuścić kraj
Prezydent Rosji Władimir Putin (Getty, Contributor#8523328)

Reuters informuje, że ustawa, która może wejść w życie w ciągu kilku tygodni, da Rosji szerokie uprawnienia do interweniowania w przypadku zagrożenia lokalnych miejsc pracy lub przemysłu, co utrudni zachodnim firmom szybkie wycofanie się z rynku, chyba że będą gotowe ponieść duże straty finansowe.

Zachodnie media nie mają wątpliwości, że ustawa o zajmowaniu własności zagranicznych inwestorów jest następstwem exodusu zachodnich firm, takich jak Starbucks czy McDonald's, i zwiększa presję na tych, którzy nadal tam są.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Relacja z wydarzenia Future of Payments 2024

Projekt ustawy otwiera Rosji drogę do powoływania zarządców zagranicznych firm z "nieprzyjaznych" krajów, które chcą opuścić Rosję, gdyż konflikt z Ukrainą ciągnie za sobą upadek jej gospodarki — informuje Reuters.

Odejścia zachodnich firm rozwścieczyły rosyjskich polityków. Były prezydent Dmitrij Miedwiediew, który obecnie jest wiceprzewodniczącym Rady Bezpieczeństwa Rosji, szczególnie ostro krytykował zachodnie firmy, które odeszły. Uznał je za "wrogów, którzy teraz próbują ograniczyć nasz rozwój i zrujnować nam życie".

- Rząd jest zainteresowany utrzymaniem miejsc pracy i wpływów z podatków - powiedział agencji Reutera Sergej Suchanow, prawnik z firmy doradczej RSP International.

Za to Ulf Schneider, konsultant pracujący z niemieckimi firmami w Rosji i ekspert w regionie z niemieckiej grupy przemysłowej BVMW, powiedział agencji, że on i inni pracują nad propozycjami, które pozwolą zagranicznym firmom dobrowolnie przekazać kontrolę wybranemu przez siebie zarządcy. Według niego to mogłoby przekonać Rosję, że firmy są odpowiedzialne, a jednocześnie zdystansować się od rosyjskiego rynku.

Tak Kreml chce kontrolować zachodnie przedsiębiorstwa

Projekt ustawy określa, w jaki sposób Rosja mogłaby wyznaczyć zarządcę firm, w których co najmniej 25 proc. udziałów znajduje się w "nieprzyjaznych" rękach zagranicznych.

Określa on szeroki zakres kryteriów interwencji, np. gdy firma odgrywa kluczową rolę jako lokalny pracodawca lub świadczy ważne usługi. Wyraźnie zaznaczono, że państwo może uzasadnić przejęcie kontroli z wielu powodów.

W projekcie ustawy przywołano przykład firm produkujących sprzęt medyczny, ale wymieniono także wiele innych sektorów, takich jak transport i energetyka, a także wszelkie przedsiębiorstwa, których zamknięcie mogłoby spowodować wzrost cen w sklepach.

Wyznaczony przez państwo zarządca miałby również prawo sprzedać skonfiskowaną firmę, podczas gdy jej poprzedni właściciele otrzymaliby zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w Rosji.

Sąd lub Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego mogłoby podjąć decyzję o ustanowieniu zarządcy, którym mógłby zostać np. rosyjski bank rozwoju VEB.

Ustawa przeszła w tym tygodniu pierwsze czytanie w niższej izbie parlamentu, czyli Dumie, ale zanim zostanie podpisana przez prezydenta Władimira Putina, czekają ją jeszcze dwa czytania i rozpatrzenie przez izbę wyższą.

Od Rosji odcina się coraz więcej firm

Kilka dni temu gigant kawowy Starbucks ogłosił, że zamierza całkowicie wycofać się z Rosji. Starbucks zamknie 130 kawiarni, ale przez sześć miesięcy będzie wypłacał pensje pracownikom i pomagał im w znalezieniu nowej pracy.

Złych informacji dla Rosji jest więcej. Interesów w Rosji nie będzie także robił koncern odzieżowy LPP, właściciel marek Reserved, Sinsay, Cropp, Mohito i House. W ubiegłym tygodniu firma poinformowała o podjęciu decyzji o sprzedaży należącej do grupy zarejestrowanej w Rosji spółki RE Trading OOO konsorcjum chińskiemu. Konsekwencją tej decyzji będzie zakończenie 20-letniej działalności grupy LPP na terytorium Rosji. Z Rosji wycofuje się także Shell. Sprzeda fabrykę smarów i ponad 400 stacji benzynowych znajdujących się w Rosji koncernowi Łukoil. Transakcja ma zostać zakończona jeszcze w tym roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl