Za półtora miesiąca ogrzewania pani Justyna Zarzecka-Siwy, przedsiębiorczymi z Siedlec, musiała zapłacić 10 tys. zł rachunku za gaz. Za niemal takie samo zużycie potrzebne do ogrzania 110 m kw. lokalu płaciła do tej pory około 3 tys. zł.
- To był szok. Nagle moje koszty wzrosły ponad trzykrotnie. Czy powinnam również podnieść ceny usług o 300 proc., czy może zamknąć na okres zimy? - pyta właścicielka gabinetu trychologicznego.
Zawieszenie działalności oznacza dla niej utratę klientów, bowiem prowadzone przez nią kuracje i zabiegi wymagają systematycznych wizyt co trzy tygodnie. - Jednak takie rachunki mnie wykończą. Najzwyczajniej w świecie nie stać mnie na takie opłaty — otwarcie przyznaje.
Jak mówi, rząd nie ma dla przedsiębiorców wiele do zaoferowania. Tarcza nie jest dla nich i choć operatorzy zapewniają, że indywidualni odbiorcy nie odczują znacząco podwyżek, to już dla prowadzących działalność rachunki drastycznie rosną. - Gaz dla przedsiębiorców poszedł w górę o 270 proc. - usłyszała u swojego operatora. - Poważnie zastanawiam się nad podjęciem pracy w Niemczech.
Przykładów jest znacznie więcej
W podobnej sytuacji jest wiele firm. Prowadzący hotel Solny w Wieliczce Kamil Pasek również zadaje pytanie o koszty. Rok do roku jego rachunek za gaz wzrósł 300 proc. W grudniu zapłacić ma prawie 8 tys. zł. Za niemal takie samo zużycie w zeszłym roku płacił 2,5 tys.
Podobnych historii nie brakuje również na grupach łączących przedsiębiorców. Pani Ewa, która pracuje w firmie zajmującej się robotami ziemnymi: budową dróg czy zbiorników wodnych, wskazuje na dwukrotnie wyższe koszty ogrzania gazem budynku firmowego. Za przykład wskazuje rachunki za gaz z listopada 2020 i listopada 2021 r., kwota do zapłaty wzrosła z 3225 zł do 8509 zł.
Potężne podwyżki rachunków okazały się poważniejszym wyzwaniem niż lockdown i obostrzenia. Jak poinformowali właściciele zamku, pomimo dużych zobowiązań i postoju do kwietnia tego roku, zamek poradził sobie z problemami i we wrześniu spłacił ostatnie zobowiązania, ale poważnym problemem okazały się rachunki za gaz.
"Otrzymaliśmy fakturę za listopad na kwotę ponad 30 tysięcy złotych. Przy identycznym zużyciu przed rokiem zapłacilibyśmy ok. 12 tys. zł. To już wtedy była to dla nas duża kwota i zazwyczaj prosiliśmy o jej rozłożenie na raty" - piszą właściciele zamku. Obecne rachunki jednak okazały się przytłaczające.
Zamek zakręcił kurki i zawiesił przyjmowanie gości w połowie grudnia. "Niestety na chwilę obecną wyłączyliśmy w zamku całkowicie ogrzewanie i nie przyjmujemy żadnych gości. Po prostu nie stać nas na ciepło" - czytamy w komunikacie. Na początku stycznia zamek potwierdził, że przez podwyżkę o 450 proc. takich rachunków nie będzie mógł zapłacić.
"Nie możemy też uwierzyć, że coś takiego mogło się w ogóle wydarzyć. Dlatego też nie będziemy otwierać hotelu, ale Koncerty Noworoczne się odbędą tak jak pisaliśmy od 9- 30 stycznia" - poinformował zamek.
Operatorzy obawiają się niewypłacalności odbiorców
Ceny gazu rosną w całej Europie. Kryzys energetyczny napędza polityka Gazpromu i rosnące zapotrzebowanie na gaz.
Jak tłumaczył Urząd Regulacji Energetyki, od początku 2021 r. obserwowany jest znaczny wzrost cen gazu ziemnego w całej Europie. "Dla przedsiębiorstw zajmujących się jego sprzedażą na rynku detalicznym przekłada się to na wzrost kosztów pozyskania tego paliwa, co oznacza wzrost cen gazu, po jakich oferowany jest gaz odbiorcom" - informował pod koniec grudnia URE.
Jak pisaliśmy w money.pl, sytuacja rynkowa zmusiła część operatorów do wypowiedzenia umów biznesowych albo z góry pobierania od klientów biznesowych zaliczki za dostarczany gaz. Tak zrobiła np. Energia Polska.
Jak wyjaśniał nam Marcin Wróbel, rzecznik firmy, operatorzy traktują przedsiębiorców na zasadach biznesowych. - Wszyscy prowadzimy przedsiębiorstwa i wiemy, jakie wiąże się z tym ryzyko — mówił. - Przez inflację i skokowy wzrost kosztów prowadzenia działalności przez naszych Klientów musimy się liczyć z tym, że w styczniu część przedsiębiorstw może stać się niewypłacalna i najzwyczajniej w świecie nie opłaci zużytego paliwa — wyjaśniał.