Fundusz kupił mieszkania już będące w budowie, jak i te, których budowa jeszcze sie nie zaczęła. Fundusz w ten sposób buduje bank mieszkań na wynajem. Jak donosi, "Gazeta Wyborcza", to nie pierwszy taki zakup w Warszawie.
Zresztą jak zapowiada w gazecie Tomasz Konarski, prezes firmy deweloperskiej YIT, zapewne nie ostatni. Deweloper traktuje bowiem tę transakcję jako początek współpracy z funduszem.
Fundusz kupił mieszkania w sumie na czterech osiedlach. Tylko dwa są w trakcie budowy. Chodzi tu o Parkur Residence przy ul. Kłobuckiej i Nordic Bemowo przy ul. Lazurowej.
Z kolei, nie wybrano nawet jeszcze wykonawcy kolejnego kupionego przez fundusz osiedla Smartti Mokotów przy ul. Postępu. W drugim etapie, u zbiegu Domaniewskiej i Postępu pod koniec 2021 r. ma się zacząć budowa kolejnych 578 mieszkań - czytamy w "Wyborczej".
Fundusz NREP nie ma zamiaru sprzedawać mieszkań. Chce zarabiać na ich wynajmie.Inwestorzy liczą na to, że w Polsce utrzyma się trend, w którym najem prywatny zyskuje na atrakcyjności.
Rune Kock, dyrektor Działu Living w NREP, przekonuje na łamach gazety, że popyt na wynajem zwiększy się jeszcze bardziej, zwłaszcza "na nowoczesne, przyjazne klientom formy zamieszkania w ciekawym sąsiedztwie".
Wcześniej mieszkania na wynajem zbudowały już w stolicy Resi4Rent, Aurec Capital czy Zeitgeist AM. Co te hurtowe zakupy setek i tysięcy mieszkań mogą oznaczać dla Kowalskiego?
Z jednej strony może się okazać, że zyskają wynajmujący. Duże firmy moga ograniczyc koszty i proponować niższe czynsze. Z drugiej jednak strony zakupy tak dużej liczby mieszkań mogą wpływać na wzrost cen na rynku pierwotnym.