Rolnicy sprzeciwiają się m.in. wprowadzaniu Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy, które, jak przekonują, rujnują polskie gospodarstwa. W opinii rolników, produkcja rolna stała się nieopłacalna.
Rolnicy protestują
Będą blokowane nie tylko przejścia graniczne, ale i również węzły komunikacyjne i drogi dojazdowe do przeładunkowych stacji kolejowych oraz portów morskich - informuje NSZZ RI "Solidarność".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Trzeba bezwzględnie uszczelnić granice, trzeba szukać takich rozwiązań, które pozwolą naszym rolnikom produkować. Chcąc produkować, przez lata inwestowali pieniądze w swoje gospodarstwa, korzystali ze środków unijnych, ale dzisiaj z jednej strony Ukraina, z drugiej strony ten europejski Zielony ład i te obostrzenia, które są związane z ochroną środowiska, klimatu, sprawiają, że rolnicy z coraz większym niepokojem patrzą w przyszłość - powiedział we wtorek po spotkaniu z rolnikami wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski.
Chcą dopłat do zbóż
Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wystąpił do premiera Donalda Tuska z wnioskiem o natychmiastowe uruchomienie dopłat do zbóż, na zasadach oraz stawkach podobnych do pomocy udzielonej rolnikom w ub.r., w związku z dalszym brakiem stabilizacji na rynku.
Oprócz dopłat do zbóż zarząd KRIR wniósł o udzielenie takiej samej pomocy w formie dopłat do kukurydzy, mleka, trzody chlewnej, nawozów oraz paliwa. "Działania te są niezbędne dla zachowania stabilności sektora rolniczego oraz dla zapewnienia rolnikom odpowiednich warunków do prowadzenia produkcji rolnej" - napisano w komunikacie KRIR.
W opinii zarządu KRIR "należy także pilnie zapewnić finansowanie rolnictwa, z preferencyjnym oprocentowaniem, gdyż rolnicy nie otrzymali jeszcze dopłat, a banki nie chcą udzielać im kredytów".