Perspektywy wzrostu gospodarczego dla Polski w najbliższych latach bank Credit Agricole ocenia jako optymistyczne. Główny ekonomista Jakub Borowski wskazuje, że polska gospodarka rośnie wyraźnie szybciej niż gospodarki Niemiec czy Francji.
Prognozuje, że w tym roku PKB urośnie o 5,3 proc. a w przyszłym o 4,9 proc. Głównym czynnikiem wzrostu ma być konsumpcja, ale też coraz większy wkład powinny mieć inwestycje.
- Efekt jest taki, że zmniejsza się luka dochodowa, różnica w PKB na mieszkańca między Polską a krajami rozwiniętymi UE. Doganiamy średnią unijną, w 2027 będzie to wyraźnie powyżej 80 proc. średniej unijnej - ocenia Borowski.
Zauważa, że w 2025 roku PKB na mieszkańca w Polsce powinien być wyższy niż w Portugalii.
Zdaniem głównego ekonomisty Credit Agricole, Krajowy Plan Odbudowy (KPO) będzie dynamizował wzrost gospodarczy w Polsce w latach 2021-2022 i w mniejszym stopniu w 2023 roku.
- Wszystkie środki unijne pochodzące z Funduszu Odbudowy i z wieloletniego budżetu przyczynią się do zwiększenia PKB w latach 2021-2027. Widzimy, że w przypadku Polski, sumując PKB wytworzony w tym okresie, to 7 proc. PKB będzie efektem napływu środków unijnych w ramach KPO i wieloletnich ram finansowych - wylicza Borowski.
Ekonomista ostrzega jednak, że w najbliższych miesiącach ożywienie gospodarcze będzie dokonywało się w warunkach podwyższonej inflacji, co oznacza, że dalej ceny będą wyraźnie wyższe od ubiegłorocznych. Jest szansa na wyraźne osłabienie podwyżek, ale dopiero w drugim kwartale przyszłego roku.