Ruszyła interaktywna mapa inwestycji finansowanych przez rząd, można ją znaleźć na stronie gov.pl. Pokazuje, ile pieniędzy wydano na inwestycje w każdej jednej gminie, a także - ile pieniędzy to rządowe dofinansowanie. Mapa pokazuje inwestycje od 16 listopada 2015 r. po dziś dzień (jest aktualizowana). Brzmi pięknie, jednak w wyliczeniach rząd poszedł za daleko.
Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", bardziej niż sprawozdanie przypomina to kreatywną księgowość. Ogółem na inwestycje poszły ponad 563 mld zł, z czego rząd dosypał blisko 452 mld zł. Najwięcej pieniędzy popłynęło do województw: mazowieckiego, małopolskiego i śląskiego - kolejno 23, 17 i 13 mld zł. Jednak, gdy spojrzeć głębiej, rodzi się wiele wątpliwości co do tych danych.
Czytaj też: Morawiecki chwali się rządowymi inwestycjami
Problem w tym, że rząd sprytnie podszedł do wyliczeń, te przypomnijmy dotyczą inwestycji realizowanych po 16 listopada 2015 r. A co, jeśli inwestycja rozpoczęła się wcześniej? Ten czas pominięto. I tak, dla inwestycji trwających np. na przełomie lat 2014-2017 do wyliczeń wzięto jedynie lata 2016-17, a kwotę całej inwestycji podzielono po równo na każdy rok. Dla zobrazowania, jeśli taka inwestycja kosztowała 12 mln zł, kwotę podzielono na cztery, czyli po 3 mln zł na każdy rok. I tak w zestawieniu wylądowała kwota 6 mln zł, a to zbyt daleko idące uproszczenie. Każda inwestycja wiąże się z dużo większymi wydatkami na starcie, a już z pewnością nie rozkłada się równo co do złotówki w całym okresie realizacji.
Co więcej, jeśli inwestycja realizowana jest na terenie więcej niż jednego województwa, również po równo podzielono to na regiony. Dla przykładu, inwestycja drogowa o wartości 12 mln zł, która przebiega przez trzy województwa, dzielona jest po 4 mln zł na każdy region - bez względu na to, ile faktycznie km drogi powstało w danym województwie.
Czytaj także: Rząd rozważa wielką wyprowadzkę z Warszawy
W interaktywnej mapie lokalnych inwestycji pojawiły się też ogólnopolskie rządowe programy, jak choćby "Rodzina 500+" czy "Czyste Powietrze". W wielu gminach zajmują pierwsze pozyjcje na listach dotyczących rządowego dofinansowania - trudno to jednak uznać za lokalną inwestycją. Opozycja nie ma wątpliwości, data jest nieprzypadkowa, mapa pojawiła się tuż przed wyborami parlamentarnymi, a dane z niej pochodzące będą wyborczym paliwem do kampanii wyborczej prowadzonej przez polityków PiS w regionach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl