- Przygotowaliśmy projekt ustawy, który zakłada podniesienie nakładów na ochronę zdrowia do 7,2 proc. PKB, z konkretnym wyliczeniem, tak żeby PiS nie mogło oszukiwać i stosować kreatywnej księgowości kosztem obywateli i obywatelek - powiedziała wiceprzewodnicząca Lewicy, Marcelina Zawisza, podczas piątkowej konferencji.
Złożony w Sejmie projekt zakłada stopniowy wzrost wydatków. W 2020 nakłady na służbę zdrowia nie mogłyby być mniejsze niż 5,9 proc. PKB. W 2021 roku - nie mniej niż 6,3 proc., w 2022 roku nie mniej niż 6,8 proc. PKB, a w 2023 roku nie mniej niż 7,1 proc. PKB.
W 2024 roku nakłady miałyby sięgnąć 7,2 proc. PKB.
- Nie chcemy tego robić od razu, z dnia na dzień, rozumiemy i wiemy, że musi to następować stopniowo, ale kiedyś trzeba zacząć, trzeba zacząć już teraz. W tym roku chcemy dojść do poziomu 5,9 proc. PKB - powiedziała Anna Maria Żukowska, posłanka Lewicy.
- W przyszłym tygodniu będzie dyskutowany budżet, dlatego uważamy, że jest to ostatni moment, żeby przyjąć ustawę, która pozwoli podnieść nakłady na ochronę zdrowia do satysfakcjonującego poziomu. Polska wydaje prawie najmniej w Europie na ochronę zdrowia, nic więc dziwnego, że mamy kolejki, że mamy braki kadrowe, że brakuje środków na zabiegi - powiedziała Zawisza.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl