Jaką tajemnicę dotyczącą pomnażania milionów zdradził Zygmunt Solorz-Żak w programie Kuby Wojewódzkiego? "Ujawnił nową
Artykuł opatrzony jest zdjęciem założyciela Polsatu i wielkim napisem "Raport specjalny".
Tyle tylko, że Solorz-Żak nigdy nie usiadł na kanapie u Kuby Wojewódzkiego. Z pewnością nie zachęcał też do kupowania bitcoinów, grania na forexie czy podejmowania innych działań finansowych. Artykuł jest sfałszowany, a oszuści użyli szafy graficznej "Pulsu Biznesu", by nadać mu wiarygodności.
Redakcja zareagowała natychmiast i uczuliła czytelników na tego rodzaju nieczyste zagrania. Oszuści jednak nie próżnują – za pośrednictwem dziwnych facebookowych profili milioner nadal zachęca do niepwwnych inwestycji. W tym przypadku przestępcy nie zadali sobie jednak wiele trudu, by zmylić internautów. Nie trzeba wielkiej wnikliwości, by domyślić się, że chaotyczny post o tytule "Z powodu tego, że powiedział szokująca prawdę – nie mogą dłużej powstrzymywać…", nie może być prawdziwy.
Mimo wszystko – ludzie nabierają się na takie akcje. Znana twarz w reklamie stanowi dla wielu dowód na to, że biznes jest bezpieczny. Zupełnie przy tym zapominają, że ktoś mógł bezprawnie wykorzystać zdjęcie Roberta Lewandowskiego, Michała Wiśniewskiego czy Marceliny Zawadzkiej do reklamy bardzo ryzykownych narzędzi finansowych.
Poprosiliśmy o komentarz Tomasza Matwiejczuka, rzecznika prasowego Polsatu. Przyznał, że problem wykorzystywania wizerunku Solorza-Żaka jest mu znany, ale bardzo trudno walczyć z tym oszustwem.
- Zgłaszamy każdy taki przypadek administratorowi Facebooka. Portal sukcesywnie blokuje dostęp do tych treści, choć czasami robi to natychmiast, a innym razem dopiero po kilku dniach. Składamy więc skargi do administratorów Facebooka czy Twittera o zablokowanie dostępu do postów, które zawierają hiperłącza do fałszywych artykułów. Z nieznanych nam powodów Twitter nie uwzględnił skargi, natomiast Facebook sukcesywnie blokuje dostęp do tych postów, choć jak wspomniałem powyżej, nie zawsze rychliwie – wyjaśnił w rozmowie z money.pl.
Spółka złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa polegającego na kradzieży tożsamości i usiłowania oszustwa.
- Analizujemy możliwość wystąpienia do odpowiednich polskich i międzynarodowych organów i instytucji w celu prześledzenia przepływu środków finansowych, jakie pobiera platforma tradingowa, do reklamy której wykorzystano wizerunek i rzekome wypowiedzi Pana Zygmunta Solorza. Może zachodzić tu bowiem proceder prania brudnych pieniędzy – dodał Tomasz Matwiejczuk.
Przed kilkoma miesiącami oszuści wykorzystali również markę money.pl do promowania swoich usług.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl