Miarą długowieczności dla autorów badania jest przebieg 250 tys. mil, czyli ponad 402 tys. km. Wyliczają, że przeciętny samochód w USA ma 8,6 proc. szans, by do niego dotrwać. Tymczasem w zestawieniu znalazły się auta, dla których ten wskaźnik jest czterokrotnie wyższy.
Dziewięć z 30 miejsc na liście zajęły modele Toyoty. Na szczycie zestawienia znalazł się pick-up Toyota Tundra, produkowany od 1999 r. w USA i z przeznaczeniem na tamtejszy rynek. Od 2007 r. dostępna jest jego druga generacja. Drugie miejsce zajął pokrewny model - Toytoa Sequoia, będący SUV-em produkowanym na rynek północnoamerykański oraz Bliski Wschód. Podium zamyka kolejny SUV - Toyota 4Runner, dodatkowo produkowana na rynki Australii i Chile. W ich przypadku prawdopodobieństwo osiągnięcia przebiegu ćwierć miliona mil wynosi od 26,8 do 36,6 proc.
Na piątym miejscu znalazł się dostępny także w Europie model Toyota Highlander z napędem hybrydowym. Dominację Toyoty w pierwszej dziesiątce przełamują: Honda Ridgeline (miejsce 6.), Chevrolet Suburban (miejsce 7.), Lexus GX (miejsce 9.) i Chevrolet Silverado (miejsce 10.).
Na miejscu 14. znalazła się dostępna również w Europie Honda Accord, a dwie pozycje dalej - Ford F-150. Honda CR-V zajęła miejsce 20., a na miejscu 21. uplasowała się Toyota Camry. Popularna w Europie Toyota Prius zajęła miejsce 25.
Firma iSeeCars przeanalizowała dane na temat 402 mln samochodów i ich przebiegu. Na podstawie odczytu licznika dla każdego z aut obliczono roczne średnie i w oparciu o własny model obliczeniowy oszacowano prawdopodobieństwo przetrwania do progu 250 tys. mil.
- Wielu konsumentów nadal uważa, że żywotność samochodu kończy się na 100 tys. mil. Ale nasze najnowsze badanie najdłuższej żywotności potwierdza, że nawet 200 tys. mil to nie koniec dla wielu samochodów. Dziewięć najlepszych aut na tegorocznej liście ma ponad 20 proc. szans na przejechanie 250 000 mil - mówi Karl Brauer, główny analityk iSeeCars, cytowany w komunikacie.
30 aut z największymi szansami na długowieczność. Raport iSeeCars
- Toyota Tundra
- Toyota Sequoia
- Toyota 4Runner
- Toyota Tacoma
- Toyota Highlander Hybrid
- Honda Ridgeline
- Chevrolet Suburban
- Toyota Avalon
- Lexus GX
- Chevrolet Silverado 1500
- GMC Yukon XL
- Chevrolet Tahoe
- Honda Pilot
- Honda Accord
- GMC Sierra 1500
- Ford F-150
- Toyota Highlander
- Nissan Titan
- GMC Yukon
- Honda CR-V
- Toyota Camry
- Ford Expedition
- Honda Accord Hybrid
- Nissan Pathfinder
- Toyota Prius
- Nissan Armada
- Mazda CX-9
- Acura MDX
- Honda Odyssey
- Ram 1500
Według firmy CarVertical średni roczny przebieg samochodu w Stanach Zjednoczonych to 16 tys. 941 km. Oznacza to, że do progu 402 tys. km, takie auto "dobije" po 23 latach eksploatacji. Dla porównania, w Polsce średni roczny przebieg wyniósł 17 tys. 925 km. To dane z aut, których historię sprawdziła firma. Najwyższy wskaźnik odnotowano w Holandii - 29 tys. 851 km.
Import aut z USA do Polski rośnie
Od początku tego roku do końca lipca prywatni importerzy sprowadzili ponad 518 tys., używanych samochodów do Polski. To o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej. Jak podał Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, 56 proc. tych pojazdów ma ponad dziesięć lat.
Głównym kierunkiem importu używanych samochodów pozostają Niemcy, skąd trafia do nas więcej niż co drugie auto z drugiej ręki. Na podium są też Francja i Belgia. Samar zwracał uwagę, że błyskawicznie rośnie import z USA: w lipcu było to już czwarte źródło zaopatrzenia prywatnych importerów w Polsce.
"Rzeczpospolita" ostrzegała wówczas, że to właśnie samochody z USA, tańsze od europejskich (różnice podatkowe, tani dolar), mogą być dla kupujących ryzykowne. "Według firmy Carfax Europe, która zbiera dane o autach, przeważająca większość pojazdów z USA jest powypadkowa lub zakwalifikowana jako nienadające się do ruchu" - podała gazeta.
W wielu przypadkach handlującym opłaca się sprowadzić powypadkowe auto ze Stanów Zjednoczonych i je naprawić. - Uszkodzone samochody stanowią 20 proc. wszystkich ogłoszeń sprzedaży aut importowanych ze Stanów Zjednoczonych. Nic dziwnego, skoro ich cena jest średnio o 40 proc. niższa niż aut nieuszkodzonych, choć to modele średnio młodsze o trzy lata - mówił latem Wyborczej.biz Tomasz Sułkowski, head of sales w Otomoto.