Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Sprzedaż detaliczna w Polsce powyżej średniej unijnej. Zobacz jak szybko rośnie

5
Podziel się:

W maju pandemia wyraźnie odpuściła, co przełożyło się na szybki wzrost konsumpcji. Dotyczy to całej UE, a Polska jest nawet nieco powyżej średniej. W miesiąc sprzedaż detaliczna wzrosła o ponad 6 proc., a w rok o prawie 11 proc.

Sprzedaż detaliczna w Polsce powyżej średniej unijnej. Zobacz jak szybko rośnie
Konsumpcja w Unii Europejskiej przyspiesza (Adobe Stock)

Eurostat, czyli unijny odpowiednik GUS, podsumował wyniki sprzedaży detalicznej, która obrazuje m.in. skalę odbicia w konsumpcji po opanowaniu pandemii. W przypadku niektórych krajów jest imponująca.

Jak wypadła Polska? Nieco powyżej średniej, ale są lepsi. Sprzedaż w naszym kraju w maju wzrosła o 6,1 proc. w porównaniu z kwietniem i o 10,7 proc. względem analogicznego okresu poprzedniego roku.

Średnio w UE miesięczna dynamika wzrostu była na poziomie 4,6 proc., a roczna wyniosła 9,2 proc.

Zobacz także: Biznes ma plan na czwarta falę. "Bunt na pokładzie"

W przeciwieństwie do danych o bezrobociu czy produkcji przemysłowej, w przypadku sprzedaży detalicznej Polsce daleko do najlepszych. W Holandii i Francji miesięcznie sprzedaż rośnie o ponad 9 proc., a w skali roku w Irlandii, Bułgarii czy na Malcie zwyżki przekraczają 20 proc. Są więc ponad dwukrotnie większe.

Wypadamy za to zdecydowanie lepiej niż wiele krajów, które są znacznie bogatsze. Mowa m.in. Danii, Finlandii czy Austrii. Ciekawym przypadkiem są też Niemcy. To jedyny kraj w zestawieniu, który odnotował w rok minimalny, ale jednak spadek sprzedaży detalicznej (o 0,9 proc.).

Warto też zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt najnowszych danych Eurostatu. Unijni urzędnicy pokazują wyraźnie gorsze statystyki dla Polski niż GUS. Przypomnijmy, że rodzima instytucja dwa tygodnie temu oszacowała miesięczny wzrost sprzedaży detalicznej na 8,4 proc. i roczny na 19,1 proc. - wyraźnie wyżej.

Różnice wynikają z metodologii obliczeń. Podobnie duże odchylenia w statystykach zdarzają się np. przy inflacji czy bezrobociu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
.Xx
3 lata temu
Czy ten ,, wzrost konsumpcji" nie jest przypadkiem związany z galopującym wzrostem cen?
co mam myśleć
3 lata temu
czy to jest pieniężny wzrost wartości zakupów to mogło by się zgadzać bo wzrost cen sklepowych idzie cały czas w górę
AndS
3 lata temu
Coś nie tak z tą tabelką, może niektórzy już wszystko maja i nie musza kupować. A np. Bułgaria dlaczego 24%
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
AndS
3 lata temu
Coś nie tak z tą tabelką, może niektórzy już wszystko maja i nie musza kupować. A np. Bułgaria dlaczego 24%
.Xx
3 lata temu
Czy ten ,, wzrost konsumpcji" nie jest przypadkiem związany z galopującym wzrostem cen?
co mam myśleć
3 lata temu
czy to jest pieniężny wzrost wartości zakupów to mogło by się zgadzać bo wzrost cen sklepowych idzie cały czas w górę
victor
3 lata temu
Polskie PKB nakreca sprzedaz/konsumpcja i jest glownym czynikiem wzrostu nazywanego gospodarczym, mimo, ze przejadacie to co daje wam partia rzadzaca - zabierajac tym co w pocie czola zdobyli. Nie to, ze nie bedzie lasu po nich ale i nastepne pokolenia jezeli takowe jeszcze beda beda zyli biednie.
adam
3 lata temu
Sprzedaż rośnie, na zapas. Żeby ludzie mieli co zjeść, wypić i zakąsić, jak to beznadziejne państwo klęknie i zabraknie żywności albo zabronią niezaszczepionym nawet dostępu do jedzenia. Dzisiaj wybijają rolnikom zdrowe świnie, bez wyceny ich wartości, takie maja rozkazy.