Sprzedaż mieszkań wzrosła i… spadła. Jak to możliwe?

Mimo COVID-19 w 2020 r. sfinalizowano największą od 12 lat liczbę transakcji na rynku nieruchomości. Tak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, do których dotarł portal GetHome.pl. Czy pandemia może odwrócić ten trend?

Sprzedaż mieszkań wzrosła i spadła jednocześnie.
Sprzedaż mieszkań wzrosła i spadła jednocześnie.
Źródło zdjęć: © WP | Agata Wołoszyn

W ocenie ekspertów rynku nieruchomości ubiegły rok przyniósł spadek sprzedaży mieszkań i domów. Tak jednak nie jest, a świadczą o tym dane Ministerstwa Sprawiedliwości o liczbie aktów notarialnych dotyczących przeniesienia własności. Według resortu zawarto ich w ubiegłym roku przeszło 160,4 tys., czyli o blisko 18 proc. więcej niż rok wcześniej.

– To wynik najlepszy od czasu wybuchu kryzysu finansowego w 2008 r. W rekordowym pod tym względem roku 2007 notariusze sporządzili przeszło 186,6 tys. aktów notarialnych przenoszących własność – podkreśla ekspert portalu GetHome.pl Marek Wielgo.

I dodaje, że część spośród tych aktów notarialnych dotyczy "umów przeniesienia własności w związku z wykonaniem umów deweloperskich", czyli transakcji na rynku pierwotnym.

Wiceminister komentuje nowe osiedle w Warszawie. "Z takimi inwestycjami należy walczyć"

– Deweloperzy nazywają je w swoich statystykach przekazaniem mieszkań i domów – wyjaśnia Marek Wielgo.

Według niego, dla części ekspertów pewnym zaskoczeniem może być informacja, że w 2020 r. zostało sfinalizowanych przeszło 82,1 tys. takich transakcji, co oznacza wzrost o prawie 14 proc. Jednak ci, którzy śledzą na bieżąco wyniki giełdowych spółek deweloperskich najpewniej odnotowali, że rekordową liczbą przekazań pochwaliły się już m.in. Ronson, Archicom czy Atal. Z pewnością cieszy to akcjonariuszy tych spółek.

Dodajmy, że Ministerstwo Sprawiedliwości podaje tego typu statystyki dopiero od 2013 r. W kwietniu 2012 r. weszła bowiem w życie tzw. ustawa deweloperska, która zobowiązała firmy do zawierania ze swoimi klientami umów deweloperskich. Są one odpowiednikiem stosowanych przez nie wcześniej przedwstępnych umów sprzedaży.

Obraz

Równocześnie ekspert GetHome.pl przyznaje, że opinie o spadku sprzedaży nie są całkowicie bezpodstawne. Chodzi o to, że w obecności notariusza zawierane są także wspomniane wcześniej przedwstępne umowy sprzedaży oraz umowy deweloperskie, które dopiero w przyszłości skutkują przeniesieniem własności mieszkania lub domu. Takich aktów notarialnych było zaś w ubiegłym roku wyraźnie mniej.

Ministerstwo Sprawiedliwości podaje, że przedwstępnych umów sprzedaży zawarto nieco ponad 67,6 tys., co oznacza spadek o ok. 8 proc., zaś do umów deweloperskich przystąpiło ok. 104,3 tys. klientów firm budujących mieszkania i domy na sprzedaż. W tym drugim przypadku spadek wyniósł ponad 9 proc.

– Nie ulega wątpliwości, że jest to efektem pandemii COVID-19, która m.in. na pewien czas wygnała kupujących mieszkania z biur pośredników i deweloperów – komentuje Marek Wielgo.

Zwraca on także uwagę na 15 proc. spadek liczby aktów notarialnych dotyczących sprzedaży spółdzielczych mieszkań o statusie własnościowym. W poprzednich latach takie mieszkania – nawet w blokach z wielkiej płyty – miały duże powodzenie. Osiedla spółdzielcze są bowiem często świetnie skomunikowane. Ich atutem jest również rozwinięta infrastruktura, co oznacza bliskość przedszkoli, szkół, punktów usługowych i sklepów.

Z kolei wadą starych bloków jest brak garażu podziemnego, co dla wielu kupujących ma istotne znaczenie. Tym bardziej, że zaparkowanie na ulicy coraz częściej graniczy z cudem. Poza tym ceny mieszkań spółdzielczych są często dużo wyższe niż w nowych budynkach deweloperskich. Przykładem może być jedno z osiedli w Śródmieściu Warszawy. W sieci można znaleźć ogłoszenia, w których za mieszkanie w PRL-owskim "mrówkowcu" sprzedający życzą sobie od 11 tys. do nawet 16 tys. zł za m kw.! Za taką cenę można kupić nowe mieszkanie z miejscem w garażu podziemnym w niezbyt odległej od centrum lokalizacji.

– Być może to właśnie te dwa czynniki, plus duża oferta firm deweloperskich, przyczyniły się do spadku zainteresowania mieszkaniami spółdzielczymi – zastanawia się ekspert GetHome.pl.

Komentarze (99)

Wybrane dla Ciebie