Strajk nauczycieli. Szydło zabiera głos przed rozmowami ostatniej szansy

- System musi być zmieniony, obecny wyczerpał już swoje możliwości - mówiła w niedzielę po południu wicepremier Beata Szydło. W ten sposób skomentowała sytuację w szkolnictwie przed zaplanowaną na godzinę 19 rozmową ostatniej szansy z nauczycielami.

Strajk nauczycieli. Szydło zabiera głos przed rozmowami ostatniej szansy
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Bednarczyk
Tomasz Sąsiada

Beata Szydło była pytana o nauczycieli podczas niedzielnej wizyty w Słomnikach. Wicepremier stwierdziła, że ma nadzieję, iż wieczorem dojdzie do porozumienia.

Dodała też: - Jeżeli mielibyśmy jedynie dokładać dodatkowe miliardy do wynagrodzeń nauczycieli, to oni i tak tych wzrostów nie odczują w taki sposób, w jaki pewnie by chcieli.

W niedzielę rano Beata Szydło napisała też na Twitterze, że rząd chce porozumienia, m.in . wzrostu płac nauczycieli. Uderzyła też w szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego stwierdzając, że strajk w czasie egzaminów uderza w uczniów. "Pan Broniarz jest głuchy na te argumenty" - dodała.

Z kolei Sławomir Broniarz nie krył w niedzielę rano swojego rozczarowania po sobotniej konwencji PiS, na której zaprezentowane zostały nowe obietnice wyborcze skierowane do rolników. - Przegraliśmy z krowami i świniami. To policzek wobec nauczycieli. Szkoda, że edukacja nie zasłała ujęta w którejkolwiek "piątce" - stwierdził w TVN24.

Obejrzyj też: Strajk nauczycieli. "8 kwietnia to będzie ciekawy dzień"

- Jeśli nie dojdziemy do porozumienia albo nie będzie czasu do ogłoszenia tego porozumienia, w poniedziałek szkoły i przedszkola będą puste – zaznaczył.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

strajk nauczycielizarobki nauczycieliBeata Szydło
Komentarze (207)

Wybrane dla Ciebie