Piekarnia "Bochen" działa jako spółdzielnia pracy. Przez kilkadziesiąt lat zdołała wyrobić sobie markę wśród gdynian, którzy mogli kupować jej produkty w dziewięciu punktach.
- Nadal produkujemy około 6 t pieczywa dziennie i mamy ustabilizowaną produkcję. Niestety z końcem roku zawieszamy działalność. Spółdzielnia pracy jest od jakiegoś czasu w stanie likwidacji, było walne zebranie, niebawem ruszy rozliczanie działalności. Wszyscy pracownicy są powiadomieni o tym, że kończymy działalność. Większość pracowników już otrzymała wypowiedzenia. Jako że jesteśmy spółdzielnią, nikt nie odejdzie z pustymi rękoma - zapewnia w rozmowie z trojmiasto.pl.
Nieopłacalna działalność
Piekarnia zostanie zamknięta z kilku powodów. Są to: rosnące ceny energii i gazu oraz kolejny wzrost płacy minimalnej - ta od przyszłego roku ma wynosić 3490 zł brutto, a od 1 lipca 2023 wzrosnąć do 3,6 tys. zł. Prezes Bieliński zaznacza, że "Bochen" miesięcznie płaci za gaz ok. 48 tys. zł, ale w przyszłym roku wzrost cen będzie siedmiokrotny. Do tego trzeba doliczyć 22 tys. zł za energię. Ale również ta kwota wzrośnie nawet czterokrotnie.
Piekarni nie pozostaje nic innego, jak wyprzedaż sprzętu oraz placu o powierzchni 8 tys. m kw. razem z magazynami.
Przy wzroście cen gaz i energii produkcja po nowym roku byłaby dla nas nieopłacalna, a spółdzielnia przynosiłaby straty. Koszty okazały się dla nas nie do udźwignięcia - kwituje Bieliński.