Tańsze kredyty w USA. Tego chciał Donald Trump
Bank centralny USA tańczy tak, jak zagra mu prezydent Donald Trump. Stopy, od których zależy m.in. oprocentowanie kredytów w poszły w dół. Zdaniem ekspertów, w ten sposób amerykański przywódca próbuje zwiększyć swoje szanse na reelekcję.
Zgodnie z oczekiwaniami rynku Amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych do 1,50-1,75 proc. To trzecia obniżka stóp procentowych w tym roku.
Kierownictwo Fedu ocenia kondycję amerykańskiej gospodarki jako "solidną", przy wzroście odbywającym się w „umiarkowanym tempie”. Odnotowało jednak, że silnemu wzrostowi konsumpcji towarzyszy słabość inwestycji i eksportu.
Eksperci interpretują tę decyzję dwojako. Po pierwsze, jak pisał Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB, Fed znajduje się pod ogromną presją prezydenta Donalda Trumpa, który zdaje sobie sprawę, że luzowanie monetarne może zwiększyć jego szansę na reelekcję.
Po drugie, jest to sygnał dla rynków, że raczej nie należy spodziewać się kolejnego cięcia stóp w tym roku.
Środową decyzję podjęto niejednomyślnie: stosunkiem głosów 8 do 2. Poprzednio, Fed podnosił stopy procentowe, wychodząc z założenia, że gospodarka ma przed sobą dłuższy okres prosperity.
Kolejne, i zarazem ostatnie w tym roku, spotkanie członków Fed zaplanowane jest na 11-12 grudnia.
Obejrzyj: PKP - Wymiana taboru
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl