Tarcza Finansowa PFR. 9 rzeczy, o których musisz pamiętać składając wniosek o subwencję

W przypadku Tarczy Finansowej PFR banki są jedynie pośrednikami – udostępniają swoje systemy bankowości elektronicznej do składania wniosków przez przedsiębiorców. Operatorem Tarczy jest Polski Fundusz Rozwoju, który obsługę techniczną wniosków od mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw powierzył właśnie bankom. Jeśli więc masz konto w PKO Banku Polskim – wniosek złożysz za pośrednictwem iPKO lub iPKO biznes.

Pomoc dla mikrofirm i MSP jest przyznawana niemal automatycznie, stąd konieczność dokładnego wypełnienia wniosku i pamiętania o kilku ważnych sprawach:

To na podstawie danych zawartych we wniosku – w tym spadku obrotów i liczby zatrudnionych pracowników – zależy wysokość subwencji, a także wielkość przyszłego umorzenia jej części.

Przykład? Wielkość spadku przychodów ze sprzedaży należy ustalać dla dowolnego miesiąca po 1 lutego 2020 r. w porównaniu do poprzedniego miesiąca lub analogicznego miesiąca ubiegłego roku.

Pierwszym miesiącem po 1 lutego 2020 r. jest marzec 2020 r.

W konsekwencji do końca kwietnia jako pierwszy miesiąc, w którym przedsiębiorca odnotował spadek przychodów ze sprzedaży, powinien zostać wskazany marzec 2020 r.

Alternatywnie, spadek przychodów ze sprzedaży w kwietniu 2020 r. może zostać porównany do przychodów ze sprzedaży z kwietnia 2019 r. Dalej – spadek przychodów ze sprzedaży w maju 2020 r. może zostać porównany do przychodów ze sprzedaży w kwietniu 2020 r. albo maju 2019 r. To przedsiębiorca decyduje o tym, które miesiące wybierze do porównania.

Pamiętaj, że możesz złożyć wniosek z informacjami finansowymi za miesiące, za które już wysłałeś deklaracje vatowskie. W przypadku VAT-7 musisz poczekać co najmniej 4 dni, w przypadku JPK_VAT – co najmniej 7 dni. Dopiero wtedy system PFR będzie miał dostęp do tych zaktualizowanych danych w systemach np. ZUS czy Ministerstwa Finansów i będzie mógł je zweryfikować.

Przy określeniu wysokości subwencji trudność może sprawić obliczenie liczby pracowników. Chodzi tu bowiem nie o liczbę osób, jakie w ogóle zatrudniasz, ale o liczbę etatów, na jaką składa się praca tych osób. Dziewięciu pracowników, w tym 4 na pół etatu to tylko 7 etatów.

Pamiętaj też, że do określenia wielkości podmiotu nie możesz brać pod uwagę właściciela i osób zatrudnionych na umowy cywilnoprawne.
Jeśli więc firma nie zatrudniała żadnego pracownika na umowę o pracę, ale zatrudniała 3 osoby na umowy zlecenia (zgłoszone do ZUS), to nie spełnia warunku zatrudniania co najmniej jednego pracownika, więc nie należy jej się subwencja.

To wiąże się z poprzednim punktem. Zależnie od tego, czy jesteś mikro- czy małym lub średnim przedsiębiorcą, przysługuje ci inna forma pomocy i inne zasady umorzenia części subwencji. Pamiętaj, że mikrofirma to ta, która na 31 grudnia 2019 r. zatrudniała (nie licząc właściciela) co najmniej jednego pracownika (niezależnie od wielkości etatu tego pracownika, np. przedsiębiorstwo zatrudniające wyłącznie jedną osobę na 1/3 etatu będzie uznane za mikrofirmę).

Drugi warunek to roczny obrót lub suma bilansowa za 2019 rok nieprzekraczająca kwoty 2 mln EUR.

Subwencja dla małych i średnich firm przewidziana jest dla firm zatrudniających od 10 do 249 pracowników. Podobnie jak w przypadku mikrofirm – przedsiębiorstwo musiało prowadzić działalność 31 grudnia 2019 roku. Maksymalny obrót nie może w tym przypadku przekroczyć 50 mln euro rocznie lub suma bilansowa – 43 mln euro.

System PFR wylicza kwotę subwencji na podstawie informacji, które wpiszesz we wnioseku. Jeśli będą zaniżone (np. błędnie wyliczysz liczbę etatów w firmie lub spadek przychodów), system przyzna ci skalkulowaną sumę dotacji, o którą zawnioskujesz – nie będzie można tego zmienić.
Pamiętaj też, że dane będą weryfikowane w rejestrach publicznych (np. w systemach Ministerstwa Finansów lub ZUS) i na tej podstawie może nastąpić korekta wysokości dotacji lub odrzucenie wniosku (patrz punkt 2).

Wniosek może złożyć tylko jedna osoba z firmy – dlatego trzeba wcześniej zdecydować, kto to zrobi. Osoba składająca wniosek musi spełniać trzy kryteria:

• jest upoważniona do korzystania z konta firmowego (w przypadku PKO Banku Polskiego jest to dostęp do serwisu iPKO lub iPKO biznes) i ma narzędzie autoryzacji (identyczne jak w przypadku potwierdzenia np. przelewu),
• jest uprawniona do realizacji przelewów lub do składania oświadczeń woli w imieniu firmy,
• złoży oświadczenie, że została upoważniona przez firmę do wszelkich czynności związanych ze złożeniem wniosku, podpisaniem umowy o dofinansowanie i jest świadoma odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań i działania w imieniu firmy bez wymaganych upoważnień. Takie pełnomocnictwo trzeba dostarczyć do końca grudnia 2020 roku. W przeciwnym razie trzeba będzie zwrócić całą kwotę subwencji.

Rachunek bankowy podany we wniosku powinien być firmowym rachunkiem rozliczeniowym, prowadzonym w złotych polskich przez danego przedsiębiorcę. Będzie to weryfikowane po numerze NIP. Pamiętaj, że konto podane do wypłaty subwencji nie może być np. rachunkiem technicznym, kredytowym, rachunkiem oszczędnościowo-rozliczeniowym prowadzonym dla osoby fizycznej czy rachunkiem karty kredytowej.

Co istotne – kwota subwencji przekazana na konto przedsiębiorcy jest wolna od egzekucji sądowej i administracyjnej. Żeby uniknąć niejasności i kłopotów – klienci PKO Banku Polskiego przed złożeniem wniosku mogą otworzyć specjalny rachunek subwencji, czyli bezpłatne, nieoprocentowane konto tylko do tego celu.

Jednym z warunków udzielenia subwencji jest brak zaległości w opłacaniu składek na ubezpieczenie społeczne i podatków na koniec grudnia 2019 lub na dzień złożenia wniosku. Jedyny wyjątek to rozłożenie płatności lub jej odroczenie – jeśli masz decyzję o jednym lub drugim, taka sytuacja jest traktowana jako brak zaległości.

Istotne jest też to, by firma płaciła podatki na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz jej działalność została zarejestrowana na terytorium Polski, a jej główny beneficjent rzeczywisty nie posiadł rezydencji podatkowej w "raju podatkowym".

Chętnych do wykorzystania trudnej sytuacji przedsiębiorstw w dobie koronawirusa nie brakuje. Uważaj więc na wszystkich "certyfikowanych" doradców, systemy online do składania wniosku czy inne formy naciągania.

Pamiętaj, że wniosek składasz tylko w serwisie swojego banku, jest on całkowicie bezpłatny i nie wymaga podania żadnych informacji dostępowych do twojego konta (w szczególności loginu lub hasła).

Zwróć uwagę, czy logujesz się na właściwej stronie banku, wpisuj adres ręcznie w wyszukiwarkę i nie klikaj w żadne linki przesłane mailem od rzekomych "pośredników".

Jeśli dobrze się przygotujesz – samo wypełnienie wniosku nie zajmie dużo czasu ani nie będzie trudne.

W przypadku PKO Banku Polskiego możesz to zrobić przez serwis iPKO lub iPKO Biznes. W obu przypadkach wniosek można znaleźć w sekcji e-Urząd.
Po poprawnym wypełnieniu i podpisaniu wniosku zostanie wygenerowana umowa subwencji finansowej, a sam wniosek trafi do PFR. Kolejnym etapem jest wydanie przez Fundusz:

• decyzji pozytywnej uznającej całą wnioskowana kwotę – bank przekaże przedsiębiorcy decyzję PFR w serwisie bankowości elektronicznej, a cała przyznana kwota trafi na jego konto;
• decyzji pozytywnej uznającej część wnioskowanej kwoty – w takim przypadku przedsiębiorca otrzyma na konto część środków. Będzie też mógł złożyć odwołanie, po wcześniejszym wyjaśnieniu zastrzeżeń wskazanych w informacji o powodach obniżenia kwoty wsparcia. W decyzji PFR, dostępnej w serwisie bankowości elektronicznej, wskazana będzie przyczyna przyznania niższej kwoty;
• decyzji negatywnej – w takim przypadku przedsiębiorca może ponownie złożyć wniosek po wcześniejszym wyjaśnieniu zastrzeżeń wskazanych w informacji o powodach odrzucenia złożonego wniosku. W decyzji PFR, dostępnej w serwisie bankowości elektronicznej, wskazana będzie przyczyna.

Artykuł powstał we współpracy z PKO Bankiem Polskim.