Jak podała w oświadczeniu PGG, spółka zaproponowała sporządzenie protokołu rozbieżności oraz powołanie mediatora. Strona związkowa odmówiła podpisania protokołu i oświadczyła, że jej przedstawiciele pozostaną w budynku PGG.
Spór trwa już od tygodnia. Związkowcy domagają się 12-proc. podwyżki, a poza tym włączenia dodatku gwarantowanego do podstawy naliczania Barbórki i 14-tej pensji za rok 2019. Zarząd powiedział "nie" argumentując, że Spełnienie postulatów strony społecznej oznaczałoby wzrost kosztów stałych spółki o ok. 610 mln zł w skali roku
Jednocześnie zarząd PGG informuje, że w latach 2017-2019 spółka przeznaczyła na wynagrodzenia i świadczenia dla pracowników 1 mld 95 mln zł powyżej wydatków planowanych przy tworzeniu PGG. Ponadto PGG jest zobligowana do spłaty obligacji w wysokości 2,2 mld zł.
Jak podaje PAP, reprezentanci central związkowych z PGG przyszli w środę do katowickiej siedziby spółki z żądaniem natychmiastowego wznowienia rozmów na temat podwyżek płac. Zapowiedzieli, że pozostaną w budynku, dopóki nie uzyskają gwarancji realizacji swoich postulatów. Zarząd, który początkowo zapraszał związkowców na spotkanie zaplanowane na 5 grudnia, ostatecznie podjął rozmowy. Ale do porozumienia nie doszło.
W ubiegłym roku PGG wypracowała 493 mln zł zysku. Załoga Polskiej Grupy Górniczej dostanie jednorazowe dodatki do pensji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl