Trudna sytuacja w Polskiej Grupie Górniczej. Związkowcy zostają na noc w siedzibie firmy

Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej (PGG) nie doszli do porozumienia z zarządem firmy co do przyszłorocznego wzrostu płac. Przedstawiciele związków zdecydowali, że zostaną w siedzibie spółki na noc.

Trudna sytuacja w Polskiej Grupie Górniczej. Związkowcy zostają na noc w siedzibie firmy
Źródło zdjęć: © Fotolia
Agata Kalińska

Jak podała w oświadczeniu PGG, spółka zaproponowała sporządzenie protokołu rozbieżności oraz powołanie mediatora. Strona związkowa odmówiła podpisania protokołu i oświadczyła, że jej przedstawiciele pozostaną w budynku PGG.

Spór trwa już od tygodnia. Związkowcy domagają się 12-proc. podwyżki, a poza tym włączenia dodatku gwarantowanego do podstawy naliczania Barbórki i 14-tej pensji za rok 2019. Zarząd powiedział "nie" argumentując, że Spełnienie postulatów strony społecznej oznaczałoby wzrost kosztów stałych spółki o ok. 610 mln zł w skali roku

Jednocześnie zarząd PGG informuje, że w latach 2017-2019 spółka przeznaczyła na wynagrodzenia i świadczenia dla pracowników 1 mld 95 mln zł powyżej wydatków planowanych przy tworzeniu PGG. Ponadto PGG jest zobligowana do spłaty obligacji w wysokości 2,2 mld zł.

Zobacz też: Akcyza na używki. Resort zdrowia chce wyższej stawki?

Jak podaje PAP, reprezentanci central związkowych z PGG przyszli w środę do katowickiej siedziby spółki z żądaniem natychmiastowego wznowienia rozmów na temat podwyżek płac. Zapowiedzieli, że pozostaną w budynku, dopóki nie uzyskają gwarancji realizacji swoich postulatów. Zarząd, który początkowo zapraszał związkowców na spotkanie zaplanowane na 5 grudnia, ostatecznie podjął rozmowy. Ale do porozumienia nie doszło.

W ubiegłym roku PGG wypracowała 493 mln zł zysku. Załoga Polskiej Grupy Górniczej dostanie jednorazowe dodatki do pensji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (13)

Wybrane dla Ciebie