Osoby uczące się, studenci lub tacy, którzy dopiero rozpoczną rok akademicki - właśnie takich kandydatów pracodawcy poszukują do wakacyjnej pracy dorywczej. Choć w tym roku pandemia koronawirusa mocno namieszała na rynku, a zapotrzebowanie na pracowników będzie niższe niż w ubiegłym roku, to w niektórych branżach wciąż jest sporo wakatów.
Najszybciej znajdziemy zatrudnienie np. w centrum logistycznym i w branży spożywczej. Powód jest prosty. Obie te branże najlepiej poradziły sobie z kryzysem.
Co prawda, handel zaliczył w kwietniu mocne tąpnięcie (spadek o 22 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem), jednak analitycy prognozują, że po maju ten dołek zostanie zasypany. A skoro rośnie zapotrzebowanie na produkty (także te zamawiane online), to potrzeba osób, które towar przewiozą, spakują, a następnie go sprzedadzą.
Rekrutację prowadzi m.in. Żabka, która otwiera swoje szóste centrum dystrybucyjne, tym razem w Tyńcu Małym pod Wrocławiem. Nabór dotyczy 200 pracowników, m.in. operatorów wózków widłowych, specjalistów ds. logistyki czy zwykłych pracowników magazynowych.
Co ciekawe, w przypadku handlu można połączyć przyjemne z pożytecznym i np. zatrudnić się przy sprzedaży w dużej sieci w jednym z nadmorskich kurortów.
Taką rekrutację uruchomiła właśnie Biedronka. Firma zapewnia, że zaproponuje chętnym lepszą stawkę godzinową względem pracy w dyskontach, które nie są zlokalizowane w turystycznych miejscowościach. Na początek pracownik dostanie umowę zlecenie, ale jeśli będzie chciał zostać w pracy po wakacjach, będzie mógł przejść na etat. W ubiegłym roku z takiej możliwości pracy skorzystało ok. 240 osób.
Jeśli chodzi o branże hotelarską czy gastronomiczną, które obok turystyki i automotive, najbardziej ucierpiały z powodu epidemii, sytuacja zmienia się bardzo powoli w kwestii zapotrzebowanie na pracowników. Choć i tu są wyjątki. Jak zauważyli eksperci z agencji Work Service, znacznie wzrosło np. zapotrzebowanie na kucharzy.
- Sytuacja poprawi się w okresie wakacyjnym w miejscowościach turystycznych. Tutaj łatwo będzie znaleźć pracę, dorobić w pensjonatach, restauracjach, sklepach, punktach usługowych, wypożyczalniach sprzętu. Zgłoszą się studenci, osoby, dla których to sposób na przetrwanie, ale też te, dla których praca tymczasowa jest wyborem ze względu na jej elastyczność i większą swobodę zmiany, co podoba się szczególnie młodemu pokoleniu – mówi money.pl Iwona Szmitkowska, prezes Work Service.
- Tymczasem na brak pracowników sezonowych narzekają rolnicy i sadownicy. Tu prowadzimy bardzo dużo rekrutacji, w dużej części to obcokrajowcy, choć z powodu wyższego bezrobocia po tę pracę sięgają także Polacy – dodaje.
Jeśli chodzi o zarobki, to gorsza koniunktura nie sprzyjała podwyżkom. W większości pozostały na podobnym poziomie, jak w roku ubiegłym, lub zostały zmniejszone wraz z ograniczeniem wymiaru pracy. Większych oczekiwań można się spodziewać tam, gdzie brakuje pracowników lub potrzebne są specyficzne kwalifikacje.
W centrum logistycznym magazynier może liczyć na pensję od 2 tys. 980 zł do 3 tys. 960 zł brutto. Zarobki operatorów wózków widłowych oscylują w przedziale od 3 tys. 150 zł do 4 tys. 130 zł.
Sieci dyskontów nie podały jeszcze szczegółów dotyczących przyjmowania pracowników do sklepów w kurortach. Wynika to z tego, że w tym roku sezon wakacyjny zacznie się później. Jednak z wcześniejszych doświadczeń wynika, że sieci chętnie zapewniały nocleg lub zwracały koszty podróży. A zatrudnić się można było już od 1/5 etatu. Zarobki sprzedawców/ kasjerów w sieciach handlowych zaczynają się od 3 tys. zł brutto. Zaś magazynier może zarobić już nawet 4 tys. zł brutto.
A jak wygląda sytuacja w gastronomii? Według portalu wynagrodzenia.pl przeciętne zarobki w tej branży wynoszą 2,6 tys. zł brutto. Na nieco lepszą pensję może liczyć kucharz – 3,2 tys. zł. W hotelarstwie osoba, która pracuje na stanowisku recepcjonisty lub pokojówki zarabia niekiedy mniej niż wynosi ustalona przez rząd pensja minimalna – zamiast 2,6 tys. zł brutto otrzymuje na przykład 2 tys. zł brutto.
Sposobem na dorobienie podczas wakacji zawsze może być praca w charakterze dostawcy jedzenia/ kuriera zamówień. Rynek delivery stale rośnie, a firmy takie jak Pyszne.pl czy Uber Eats nieustannie rekrutują, oferując jednoślad, ubezpieczenie i stawkę godzinową, która w zależności od miasta wynosi od 16 do nawet 25 zł/h.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl