Demografia jest nieubłagana. Do 2020 roku osoby starsze będą stanowić 25 proc. całego społeczeństwa. To dlatego w naszym kraju powstaje coraz więcej prywatnych domów spokojnej starości. Inwestycje w Polsce planują firmy z Niemiec i Holandii. W programie "To się liczy" Maja Biesiekierska, ekspert rynku nieruchomości z firmy Prelios, wyjaśnia, kto i dlaczego jest zainteresowany budowaniem domów seniora w Polsce.
Cena za miesiąc pobytu? Od 3 tys. do nawet 8 tys. zł - tyle już w tej chwili trzeba zapłacić za pobyt seniora w dobrej jakości pensjonacie. Eksperci nieruchomości są zdania, że w ciągu najbliższych kilku lat takich ośrodków będzie powstawać coraz więcej.
- Inwestorzy z Zachodu doskonale rozumieją, że w Polsce jest bardzo duża przestrzeń dla takiej działalności. Do nas głównie zwracają się operatorzy, którzy szukają miejsca do prowadzenia biznesu. Niektórzy z nich są bardzo aktywni - jeden z firm chce w ciągu najbliższych kilku lat otworzyć 50 ośrodków w Polsce. Biorąc pod uwagę, że takie ośrodki z reguły mają ponad sto łóżek, to mówimy o naprawdę dynamicznym wejściu - wyjaśnia Maja Biesiekierska. Jak wyjaśnia, takie liczby nie powinny dziwić, gdyż Polską interesują się głównie inwestorzy instytucjonalni, którzy mają już kilkaset ośrodków w całej Europie.
Jak duża jest luka na rynku? O tym w tej chwili trudno mówić, ale inwestorom w głowie zawróciła demografia. Główny Urząd Statystyczny od lat alarmuje, że w 2035 roku co siódma kobieta oraz co dziesiąty mężczyzna w Polsce będą w wieku 75 lat i wyższym. W ciągu najbliższych czterech lat osoby po 60. roku życia będą już stanowić 25 proc. populacji.
- Społeczeństwo się starzeje i to nie jest problem tylko Polski, ale całej Europy. Inwestorzy, tacy jak fundusze emerytalne, zaczęli się interesować szpitalami, klinikami i domami seniora - mówi Biesiekierska. Niekorzystna tendencja demograficzna stwarza realną okazję inwestycyjną. Zyski? Jak wyjaśnia ekspert, mogą dochodzić do wartości nawet dwucyfrowych.
Nie tylko starzejące się społeczeństwo rodzi potrzebę tworzenia domów dla osób starszych. Eksperci są zdania, że kluczowe są jeszcze inne czynniki. W Polsce jest to między innymi wzrost wynagrodzenia i większa mobilność młodych osób.
Powoli zmienia się nastawienie do domów opieki. W tej chwili najczęściej trafiają tam ludzie schorowani, w momencie gdy rodzina nie jest w stanie się nimi już opiekować.
W programie "To się liczy" Maja Biesiekierska tłumaczy, że najprawdopodobniej najwięcej domów opieki będzie powstawało w regionach o dużej migracji - gdzie już zostali w większości starsi ludzie. - Młodzi, zarabiający na emigracji, będą chcieli zapewnić swoim rodzicom godną starość. I dlatego częściej będą się decydować na domy seniora - mówi gość programu.
Aby otworzyć dobrze wyposażony ośrodek, trzeba zainwestować przynajmniej 50 mln zł. - W wielu przypadkach to nie koszt budowy jest najistotniejszy, ale wyposażenia, a później utrzymania doświadczonego personelu. Mało kto zdaje sobie sprawę, że na Zachodzie w ośrodkach liczba pensjonariuszy jest często mniejsza niż liczba pracowników takiego kompleksu - tłumaczy Biesiekierska.