Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Natalli-Świat: Poważny upadek nie przerwie prac nad budżetem

0
Podziel się:
Natalli-Świat: Poważny upadek nie przerwie prac nad budżetem

Money.pl: Czy zapisane w budżecie 30 miliardów deficytu to nie jest zbyt mało ambitne założenie? Może w obecnej sytuacji kraju warto pokusić się o większe oszczędności?

Aleksandra Natalli-Świat z PiS, przewodniczącą sejmowej komisji finansów: Pan premier Kaczyński zadeklarował, że deficyt będzie wynosił 30 miliardów złotych. Kiedy to mówił, media wątpiły, czy ta obietnica będzie dotrzymana. Zarzucano nam, że koalicja rozdaje pieniądze. Okazało się, że słowo zostało dotrzymane, więc nagle pojawia się pytanie, czy nie jest to zbyt mało ambitnie. Uważam, że tak nie jest. 30 miliardów zostało dotrzymane i gwarantuję dyscyplinę wydatkowania środków budżetowych.
Uważam również, że utrzymanie deficytu, jakkolwiek ważne, nie jest jedynym celem, jaki przed nami stoi. Rok 2007 jest rokiem szczególnym, to jest pierwszy rok nowej perspektywy finansowej na lata 2007-2013. Polska musi wygospodarować ogromne środki na współrealizowanie projektów z udziałem środków unijnych. Trzeba w związku z tym zwiększyć nakłady na infrastrukturę lądową, naukę, szkolnictwo wyższe, bo to jest zapewnienie rozwoju w przyszłości.

Money.pl: Ale w komisji finansów zaczął się jednocześnie festiwal rozdawnictwa. Jest ponad 160 pomysłów na przesunięcia w budżecie. Może zamiast tego warto zacisnąć pasa i zmniejszyć deficyt?

A. N-Ś.: Festiwal rozdawnictwa uprawiają w tej chwili głównie posłowie opozycji. Organizują kosztem mało skoordynowanych poprawek jakieś swoje regionalne interesy. Nie jest to dobre dla budżetu. Jeżeli na przykład zmniejszamy budżet resortu transportu do 40 proc., to oznacza po prostu likwidację tego ministerstwa. Nie jest też dobrym pomysłem, przesuwanie i usztywnienie środków na budowę dróg. Zgodnie z doświadczeniami z zeszłego roku rezerwy tworzone przez posłów są w toku prac rozwiązywane, bo okazuje się, że inwestycje nie są przygotowane, itp.

Money.pl: Krytykuje Pani opozycję za rozdawnictwo, ale przecież autorką pomysłu przesunięcia o największej wartości jest Renata Rochnowska z Samoobrony. Ona chce dać dodatkowo na paliwa rolnicze aż 700 milionów złotych!

A. N-Ś.: Ta poprawka została wycofana, będziemy na ten temat dyskutować. I mam nadzieję, że w gronie koalicji zostanie przygotowane wspólne stanowisko w tej kwestii.

Money.pl: Czy prac nad budżetem nie utrudni nieszczęśliwy upadek wiceminister finansów Elżbiety Suchockiej-Rogulskiej? Pani minister potknęła się w Sejmie, złamała rękę i z tego powodu przerwano obrady komisji finansów.

A.N-Ś.: Mam nadzieję, że nie. Mam nadzieję, że pani minister nie złamała ręki, chociaż rzeczywiście wyglądało to bardzo nieprzyjemnie. Zdecydowaliśmy o przerwaniu prac komisji z tego względu, że pani minister musiała pojechać do szpitala. Mam nadzieję, że okaże się, iż nie jest to nic poważnego. Jest to poważny problem, ponieważ pani minister Suchocka jest najlepszym specjalistą w sprawach budżetowych i gdyby nie mogła brać udziału w pracach komisji, byłaby to dla nas duża strata merytoryczna.

Money.pl: I co stałoby się w takiej sytuacji, gdyby pani minister nie mogłaby brać udziału w dalach pracach komisji finansów?

A. N-Ś.: Będziemy musieli poradzić sobie z tym problemem. Pani minister reprezentuje rząd i ministerstwo finansów i ktoś będzie musiał ją zastąpić. Jednak z powodu tego, że pani Suchocka jest osobą bardzo kompetentną, byłaby to duża strata.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)