Agencja ochrony granic UE Frontex nie otrzymała jeszcze wszystkich środków, o które prosiła UE, by pomóc Grecji, gdzie bardzo nasilił się kryzys wywołany napływem imigrantów - powiedział w środę szef agencji Fabrice Leggeri w rozmowie z radiem France Inter.
Dodał, że "sytuacja w Grecji jest już bardziej niepokojąca niż we Włoszech". Szef Frontexu przypomniał, że środki na operacje agencji na Morzu Śródziemnym zostały potrojone, jednak "mimo wielu apeli o dalszą pomoc (...) Frontex nie otrzymał do tej pory środków, których potrzebuje".
- W kontekście sytuacji na greckich wyspach brakuje samolotów, statków, a nade wszystko pracowników straży granicznej, którzy mogliby rejestrować imigrantów już na wyspach - powiedział Leggeri.
- Większość osób, które przybywają na wyspy w Grecji, to prawdopodobnie uchodźcy, wśród których jest bardzo dużo Syryjczyków i Afgańczyków - wyjaśnił Leggeri, który ostrzega jednak, że nie należy lekceważyć faktu, iż z możliwości ubiegania się o azyl mogą chcieć skorzystać imigranci ekonomiczni, posługujący się fałszywymi paszportami.
- Jest rzeczą pierwszorzędnej wagi, by UE pomogła Grecji, tak aby można było przesłuchać imigrantów już na granicy i sprawdzić, jaka jest ich prawdziwa narodowość - podkreślił Leggeri, który jest zwolennikiem odsyłania imigrantów ekonomicznych do krajów pochodzenia.
Dziennikarze poprosili Leggeriego o komentarz do wypowiedzi wicepremiera Czech Andreja Babisza, kury oświadczył we wtorek, że należy natychmiast zamknąć zewnętrzne granice strefy Schengen i chronić ją przed napływem migrantów, a uczestniczyć w tym powinno NATO.
Szef Frontexu odparł z naciskiem: "NATO jest wojskowym sojuszem defensywnym. Mamy tu do czynienia z kryzysem imigracyjnym, to sprawa cywilna".
Leggeri skrytykował też budowanie ogrodzeń na granicach poszczególnych krajów unijnych. - Jak wynika z naszych doświadczeń, prowadzi to do sytuacji, w której imigranci zmieniają tylko kierunek podróży, ku innym państwom UE - dodał.
Unia Europejska potroiła wiosną nakłady na program walki z nielegalną imigracją - sumy na operację patrolową Tryton na Morzu Śródziemnym zwiększono w kwietniu z 3 do 9 mln euro miesięcznie.