W lipcu 2015 roku rząd PO-PSL przyjął rozporządzenie, zgodnie z którym od stycznia 2016 roku miała powstać nowa gmina Grabówka. Miejscowość ta była już w przeszłości siedzibą gminy, ale straciła ten status w 1976 roku.
Rozporządzenie rządu PO-PSL z lipca 2015 roku uchyliła jednak kolejna władza - rząd Zjednoczonej Prawicy, utworzony przez Beatę Szydło w listopadzie. Tę decyzję zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego grupa posłów Platformy Obywatelskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2017 roku TK orzekł, że rozporządzenie rządu Beaty Szydło uchylające rozporządzenie rządu PO-PSL, na mocy którego miała powstać gmina Grabówka, zostało przyjęte bez wcześniejszego przeprowadzenia konsultacji. Trybunał uznał je za niezgodne z konstytucją i z ustawą o samorządzie gminnym. Mimo to gmina Grabówka i tak nie powstała.
Od 20 lat starają się o własną gminę
Teraz rząd zapowiada, że to się zmieni i nowa gmina zacznie istnieć w styczniu 2025 roku. O rozpoczęciu procedury powołania gminy Grabówka poinformował w miniony wtorek na konferencji prasowej w Białymstoku szef MSWiA Marcin Kierwiński. Powiedział, że to powrót do procedury sprzed kilku lat i zaznaczył, że jest to działanie zgodne z prawem, które było łamane przez poprzednią władzę. Natomiast w czwartek wojewoda podlaski Jacek Brzozowski zorganizował konferencję prasową, w której uczestniczyli też inicjatorzy powstania gminy Grabówka.
- Chciałem pokazać stan faktyczny na chłodno i bez emocji. Jestem daleki od czysto politycznego dyskursu. Mamy stan faktyczny, mamy określone ramy prawne, określone przepisy i czas, który biegnie – mówił wojewoda. Z kolei Radosław Sakowski, przedstawiciel grupy inicjatywnej dążącej do powołania gminy Grabówka, mówił, że reprezentowani przez nią mieszkańcy od 20 lat starają się o utworzenie nowej jednostki samorządu terytorialnego.
- Wielokrotnie zwracaliśmy się do rządu o wykonanie wyroku TK, ale nikt nie podjął działań – mówił, odnosząc się do rządu Zjednoczonej Prawicy. Przypomniał, że interwencje w tej sprawie podejmował też rzecznik praw obywatelskich i komisje senackie.
Jadwiga Pogorzelska, radca prawny z wydziału nadzoru i kontroli Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku, tłumaczyła natomiast, że to Rada Ministrów w drodze rozporządzenia tworzy, znosi i ustala granice gmin. Poinformowała, że minister spraw wewnętrznych i administracji wystąpił do Rady Gminy Supraśl o opinię w sprawie utworzenia nowej gminy, co oznacza rozpoczęcie formalnej procedury. Gmina na wydanie opinii ma czas do 12 czerwca. Przedtem musi przeprowadzić konsultacje.
Przeciwnicy chcą kolejnego referendum
W gminie Supraśl są przeciwnicy podziału, którzy żądają kolejnego referendum w tej sprawie. Pierwsze zostało już przeprowadzone w 2015 r. Było formalnie ważne, a przeciwko podziałowi opowiedziało się w sumie 55 proc. głosujących. Jednak w miejscowościach, które miałyby wejść w skład nowej gminy, zdecydowana większość głosujących opowiedziała się za podziałem.
Inicjatorzy referendum uważają, że proponowane konsultacje społeczne, potrzebne do wydania opinii przez samorząd, w których uczestniczy niewiele osób, to nie to samo co referendum. Podkreślają, że chcą się wypowiedzieć w sprawie ważnej dla gminy.
Pod pomysłem zorganizowania teraz kolejnego referendum podpisało się ponad 2,1 tys. osób. Rada Gminy Supraśl kończącej się kadencji powołała komisję mającą zweryfikować te podpisy.
Prawnicy Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego stoją jednak na stanowisku, że referendum jest bezprzedmiotowe i niepotrzebne do wydania opinii przez radę miejską. Uważają też, że biorąc pod uwagę tryb przeprowadzenia referendum i konieczne kroki prawne, by je przeprowadzić, samorząd Supraśla nie zdąży do 12 czerwca tego referendum przeprowadzić, tym bardziej że kończy się kadencja obecnych władz. Zwracają też uwagę, że jeśli do 12 czerwca radni Supraśla nie wydadzą opinii, to mimo jej braku otworzy to drogę Radzie Ministrów do wydania rozporządzenia.