- Mnóstwo zarzutów było podnoszonych w ostatnich latach przez cały świat ekonomiczny, również przez prawników, dotyczących naruszania prawa przez prezesa NBP. Przede wszystkim główny zarzut polega na tym, że nie realizował on zadań ustawowych ciążących na NBP, tylko zajmował się pomocą partii, z której się wywodzi -powiedział Jan Grabiec w Sejmie dziennikarzom.
Wniosek do TS ws. prezesa NBP gotowy
- Na pewno prezes NBP musi być apolityczny, apartyjny z całą pewnością, a bardzo często decyzje podejmowane przez prezesa Glapińskiego miały charakter działalności czysto partyjnej, na rzecz partii, która wtedy sprawowała władzę, nie miały nic wspólnego z interesem polskiej gospodarki, ani z zadaniami NBP - dodał Grabiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiem, że wniosek jest gotowy. Wiem, że posłowie składają, czy złożyli już pod nim swoje podpisy. On jest właściwie gotowy do złożenia w każdej chwili. Wniosek jest przygotowany na bardzo wysokim poziomie prawnym. Myślę, że będzie wokół tego wniosku duża dyskusja ekonomistów, jak i prawników - dodał szef KPRM.
Poinformował, że decyzji ws. złożenia wniosku można się spodziewać w ciągu najbliższych godzin.
– Jest gotowy wniosek o postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu – ogłosił we wtorek premier Donald Tusk. W ten sposób szef rządu potwierdził informację money.pl z początku marca.
Koalicja rządząca zarzuca Glapińskiemu m.in. nieumiejętną walkę z inflacją i zaangażowanie w działalność polityczną przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi. W tym kontekście pojawia się argument wprowadzenia w błąd co do wyników finansowych banku centralnego za 2023 r.
Glapiński przed Trybunałem Stanu? Oto warunki
Aby postawić przed Trybunałem Stanu szefa NBP, najpierw musi zostać zgłoszony wniosek do Marszałka Sejmu przez grupę 115 posłów. Marszałek wysyła pismo do sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. A ta wszczyna postępowanie.
Samo postawienie przed Trybunałem Stanu musi być już poparte większością bezwzględną (więcej posłów za niż przeciw i wstrzymujących się).
Dokładnie ten przepis zakwestionował Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej, który uznał w styczniu za niezgodne z ustawą zasadniczą przepisy o Trybunale Stanu. Sugerował, że ta większość powinna dotyczyć 3/5 Sejmu, czyli 267 posłów. A tylu szabel w parlamencie Donald Tusk nie posiada.