Gościem programu "Gość Wiadomości" w TVP Info był prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Zachęcił do udziału w niedzielnych wyborach parlamentarnych, bo "to nie sondaże wygrywają wybory".
- Wybór, którego społeczeństwo dokona, jest ogromnie istotny. To odpowiedź na pytanie, czy to ma być Polska plus czy minut, Polska wielkich programów społecznych, 500+, wyprawki szkolnej, bezpłatnych leków, zwiększonej pomocy dla niepełnosprawnych, czy Polska podwyższania płac?
Dodał, że PiS będzie kładł ogromny nacisk na zachęcanie przedsiębiorców do inwestycji i ulepszania technologii.
- Kiedy płaca jest niska, nie ma na to presji – powiedział wyjaśniając, że podnoszenie płacy minimalnej – i wynagrodzeń w ogóle – jest konieczne dla zapewnienia rozwoju gospodarczego.
Prowadząca program Danuta Holecka zauważyła, że "przez lata z ust opozycji padały zapowiedzi, że nie ma pieniędzy na programy społeczne, a teraz mówi, że nie tylko tych programów nie zlikwidują, ale też dadzą więcej pieniędzy".
- Na pewno zabiorą. Bo mają takie poglądy, taki bardzo prymitywne liberalizm. Bardzo dobrze udowodnili, ze nie umieją rządzić. Sytuacja społeczna wróci do tego, co było przed 2015 r., łącznie z przywróceniem wydłużonego wieku emerytalnego – odparł Kaczyński. Jego zdaniem "nie wolno mieć co do tego żadnych złudzeń".
Zapytany o to, jak rozumieć deklarację, że "PiS to partia polskie wsi", Kaczyński odpowiedział, że jego patia odrzuca koncepcję, że wieś ma być eksploatowała.
- To koncepcja jeszcze z komunizmu, a my robimy wiele, by relacja wieś-miasto się poprawiła. Robimy to poprzez przywracanie połączeń PKS, odbudowę dróg, przywracanie posterunków policji – powiedział.
Dodał, że jeśli chodzi o dochód na członka rodziny, to na wsi jest on coraz bardziej zbliżony do sytuacji w miastach.
Dla dalszego umacniania polskiej wsi konieczne będzie uzyskanie wyższych dopłat dla rolników. Kaczyński wierzy, że jest to w zasięgu ręki, bo w Brukseli mamy rzecznika swoich interesów w osobie komisarza ds. Rolnictwa Janusza Wojciechowskiego.
- Chcemy wyrównać dopłaty dla rolników i mamy tu ogromny atut, bo mam najważniejszego komisarza w unii. 1/3 budżetu Unii jest zarządzana przez naszego komisarza. Nigdy nikogo tak wpływowego w Unii nie mieliśmy. Stanowisko, które piastujeDonald Tusk, choć bardzo prestiżowe, jest prestiżowe, natomiast gdy chodzi o sprawy realne i ważne dla Polski, to ono właśnie zostało zdobyte.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapewnił, że "dodatkowe 1200 zł za hektar będzie wpływało na konto rolników. Mamy to już ustalone z panem komisarzem".
- Uważamy, ze całe wieki trwał proces degradowania polskiej wsi, ale trzeba go skończyć i my to zrobimy, jeśli społeczeństwo udzieli nam poparcia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl