Sprawę pod koniec 2022 r. nagłośniła "Gazeta Wyborcza". Chodzi o zamówienie 2 tys. billboardów, promujących "zrównoważoną gospodarkę leśną, ochronę przyrody oraz ochronę dziedzictwa kulturowego", gdy Lasami Państwowymi kierowali politycy Solidarnej Polski (obecnie Suwerennej Polski - przyp. red.).
Dyrektor generalny LP Witold Koss powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że doszło w tej sprawie do szeregu naruszeń. Stwierdził, że poszlaki wskazują na to, iż billboardy miały być wykorzystane do kampanii wyborczej. Inwestycja miała być zrealizowana maksymalnie do grudnia 2023 r., ale tak się nie stało. Postawiono ok. 300 instalacji.
Koss podał, że zamówienie przypadło spółce zależnej LP. Dzięki temu nie ogłoszono przetargu. Ta jednak całość prac zleciła podmiotom zewnętrznym, czego - jak podkreślił Koss - nie miała prawa zrobić. Ale na tym nie koniec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lasy Państwowe składają zawiadomienie do prokuratury
Szef LP przekazał, że wykonawca wybrał oferty podwykonawców, które nie były najniższe. Ogółem na inwestycję wydano już ok. 23 mln zł, choć zaplanowano dużo wyższy budżet.
- Przy okazji wykonywania tej umowy dopuszczono się wielu powszechnych przestępstw, polegających na zlecaniu usług podmiotom zewnętrznym, które bądź tych usług nie wykonały, bądź niepotrzebnie lub za zbyt wysoką cenę. Usługi te były zlecane znajomym lub członkom rodzin zatrudnionych w Lasach Państwowych bądź w spółkach zależnych - powiedział Koss.
Szef Lasów Państwowych zapowiedział, że organizacja przygotowuje w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Wniosek dotyczyć ma pięciu osób. Wspomniał też, że sprawa jest trudna do rozliczenia ze względu na to, że część dokumentów miała zniknąć.
Organizacja ma problem z rozliczeniem wykonanych już prac, ze względu na brak odbiorów. - Wyprodukowałem 1,4 tys. stelaży do billboardów. Zadanie ostatecznie kosztowało, co wykazują faktury, ponad 14 mln zł. I nawet tych pieniędzy mi nie zapłacili. Zalegają mi z wypłatą ponad 3 mln zł - powiedział "GW" prezes firmy Helios Innovative Technology, która miała przejąć na siebie produkcję i ustawienie leśnych billboardów.