Zdaniem touroperatorów decyzje o wyjazdach turyści będą podejmowali na ostatnią chwilę. "Przez pandemią na przełomie maja i czerwca wszystkie lepsze oferty wakacyjne były już wyprzedane" - poinformował PAP Dariusz Galica z agencji doradczo-marketingowej dla branży hotelarskiej JOINTSYSTEM.
Jego zdaniem, musimy się do tego przyzwyczaić, że turyści będą podejmowali decyzję o wyjeździe na tydzień lub dwa tygodnie przed wyjazdem.
Zainteresowanie ofertami wakacyjnymi pod Tatrami wyraźnie ruszyło w połowie maja. Największym zainteresowaniem cieszą się domki na wyłączność oraz apartamenty, natomiast w hotelach i pensjonatach jest sporo miejsc wolnych.
Ceny pokoi w popularnych kwaterach prywatnych pozostały na tym samym poziomie, czyli 40 – 50 zł za dobę. Wzrosły natomiast ceny pokoi w hotelach i pensjonatach, średnio o 15 - 30 proc. Wzrost cen jest podyktowany podwyżkami cen energii czy żywność.
Wiele osób rezerwujących kwatery pod Tatrami pyta o bon turystyczny, który jest realizowany przez większość hoteli czy kwaterodawców.
Zdaniem prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej Agaty Wojtowicz, część turystów oczekuje na zapowiadany „paszport covidowy” i możliwości wyjazdu za granicę. Wielu z nich odkłada też decyzję o wyjeździe niemal do ostatniej chwili, śledząc prognozy pogody.