Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Zarobił pół miliona złotych, a w pracy nie robił nic? Jest zawiadomienie do prokuratury

5
Podziel się:

Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na szkodę spółki Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A. – poinformował we wtorek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Piotr Wieczorkiewicz. Sprawa ma związek z byłym wiceministrem w rządzie PiS.

Zarobił pół miliona złotych, a w pracy nie robił nic? Jest zawiadomienie do prokuratury
Na zdjęciu port w Szczecinie (wikimedia commons, CC BY-SA 4.0 Deed, Kapitel)

- Zawiadamiający wskazuje na zaistnienie przestępstw z art. 286 par. 1 Kodeksu karnego, art. 271 par. 1 Kk i art. 296 par. 1 i 1a Kk – zrelacjonował Wieczorkiewicz. Chodzi o zarzuty dotyczące oszustwa, poświadczenia nieprawdy, a także nadużycie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, co mogło doprowadzić do "wyrządzenia znacznej szkody majątkowej". - Aktualnie prokurator przeprowadza analizę treści złożonego zawiadomienia pod kątem podjęcia dalszych decyzji procesowych – wyjaśnił rzecznik szczecińskiej prokuratury.

Jak informował Onet, sprawa ma dotyczyć Pawła Brzezickiego, byłego wiceministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. Już po zakończeniu kariery w rządzie Brzezicki miał zarobić ponad pół miliona złotych za doradzanie władzom spółki zarządzającej portem w Szczecinie i Świnoujściu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy konkurs dla startupów na Game Industry Conference

Trzy lata pracy, żadnych efektów?

Według ustaleń Onetu Brzezicki przez prawie trzy lata "pracy zdalnej" nie wysłał ani jednego maila. Nie wiadomo, czy w ogóle pojawiał się w firmie. Sprawa wyszła na jaw po wewnętrznej kontroli zleconej przez nowe władze Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.

- Potwierdzam, że Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA złożył w przedmiotowej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Niestety więcej informacji w tej sprawie, z uwagi na toczące się postępowanie nie możemy udzielić – wyjaśniła w Monika Woźniak-Lewandowska, specjalista ds. komunikacji w spółce.

Onet napisał, że Brzezicki był pełnomocnikiem zarządu ZMPSiŚ do spraw rozwoju portów i miał umowę ze spółką przez prawie trzy lata (od maja 2021 r.), ale trudno ustalić, czym konkretnie się zajmował, a nawet czy w ogóle wykonywał jakiekolwiek usługi doradcze na rzecz państwowej spółki. Według ustaleń portalu były wiceminister miał m.in. pomagać w pozyskiwaniu przez zarząd portów finansowania niezbędnego do "realizacji koncepcji rozwoju obszarów działalności" czy na bieżąco "analizować sytuację na rynku krajowym i światowym".

Jego zadaniem było "doradzanie i koordynowanie pracy zespołów mających na celu rozwój spółki". Według Onetu zarabiał za to miesięcznie 14,9 tys. zł i dostawał dodatkowo kilkaset złotych miesięcznego ryczałtu za używanie prywatnego samochodu do celów służbowych. Pracę miał wykonywać zdalnie. W umowie jako miejsce pracy najpierw wpisana była Warszawa, a następnie Podkowa Leśna. Tam Brzezicki mieszka – ustalił Onet.

Jak donosi portal, w czasie pracy dla ZMPSiŚ Brzezicki nie wysłał ani jednego maila, nie pobrał służbowego laptopa, a dyrektorzy pracujący w porcie nie widzieli go na oczy. Z analizy wykonanej przez dział IT wynika, że Brzezicki nawet nie odczytywał służbowych maili.

W ocenie nowych władz portu (od 1 marca prezesem jest Jarosław Siergiej) praca byłego wiceministra w ZMPSiŚ była fikcją. Brzezicki został zwolniony dyscyplinarnie. Spółka zażądała od niego zwrotu wynagrodzeń.

Paweł Brzezicki od grudnia 2015 do lutego 2017 r. był wiceministrem gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, odpowiedzialnym za transport morski, porty i stocznie. Później przez niemal dwa lata (do grudnia 2019 r.) jako zarządca komisaryczny kierował Polską Żeglugą Morską. Pod koniec 2017 roku zawiadomił prokuraturę o domniemanych wyłudzeniach pieniędzy z PŻM. Wcześniej, od 1998 do 2005 r. był dyrektorem generalnym PŻM, a w latach 2006-2007 prezesem Agencji Rozwoju Przemysłu.

Nie pierwszy taki przypadek

Sprawa Brzezickiego to kolejny przypadek prawdopodobnych nadużyć w ZMPSiŚ w ostatnich latach, a ujawnionych po zmianie władzy. Od 2016 r. prokurentem zarządu spółki (na mocy umowy cywilnoprawnej) był kolega Joachima Brudzińskiego, jednego z najważniejszych polityków PiS, europosła, byłego szefa MSWiA. Mężczyzna, który w Szczecinie prowadzi lokale gastronomiczne, co miesiąc wystawiał faktury portowej spółce. Ich suma przekroczyła 4 mln zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
emeryt 67
6 miesięcy temu
czy to Michał specjalista ?
Sołżenicyn
6 miesięcy temu
ZA NIC to się dostawało za Stalina "dychu" w kopalni złota na Syberii.
CBŚ
6 miesięcy temu
To o Kaczyńskim i Tusku od 30lat udają wrogów i trzepią kasę. He he a wy się kłóćcie he he naiwni
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
czarek
6 miesięcy temu
Praca w call center K2 Dystrybucje to coś więcej niż tylko telefony. Mamy świetny team, który zawsze wspiera się nawzajem. To takie fajne, kiedy możesz liczyć na kolegów w każdej sytuacji
CBŚ
6 miesięcy temu
To o Kaczyńskim i Tusku od 30lat udają wrogów i trzepią kasę. He he a wy się kłóćcie he he naiwni
dociekliwy
6 miesięcy temu
he he he dobre jaja ! ! ! a SIENKIEWICZ ZA NIC NIE ROBIENIE ZGARNOŁ W ORLENIE 17 MILIONÓW ZŁOTYCH ! ! ! ! ! ! OSTATNIA TRANSZ KASY ZGARNĄ 2018ROKU ! ! !
Sołżenicyn
6 miesięcy temu
ZA NIC to się dostawało za Stalina "dychu" w kopalni złota na Syberii.
emeryt 67
6 miesięcy temu
czy to Michał specjalista ?