Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Zarobki w Europie. Mimo wzrostu płacy minimalnej, nie dogonimy Zachodu przez nawet dziesiątki lat

118
Podziel się:

Przeciętny Kowalski zarabia mniej niż połowę tego, co Francuz, 40 proc. pensji Brytyjczyka i nieco ponad jedną trzecią wypłaty Niemca. Mimo najszczerszych chęci rządu i podwyżki płacy minimalnej, dogonienie Zachodu zabierze realnie nawet kilkadziesiąt lat.

Premier Mateusz Morawiecki chce gonić Zachód, ale będzie potrzebował dużo czasu.
Premier Mateusz Morawiecki chce gonić Zachód, ale będzie potrzebował dużo czasu. (PAP, Wojciech Pacewicz)

- Polska jest w sercu Europy i dlatego Polacy zasługują na takie życie, jak Europejczycy w Zachodniej Europie i ku takiemu modelowi dążymy. I szybciej tam dojdziemy, niż się niektórym zdaje - zapowiadał premier Mateusz Morawiecki na ostatniej konwencji PiS w Żywcu. Wcześniej Jarosław Kaczyński sugerował, że zrównamy się z Niemcami w 2040 r.

Tymi słowami komentowali m.in. kontrowersyjny plan skokowego wzrostu płacy minimalnej. Ta, według zapowiedzi do 2023 roku, ma sięgnąć 4000 zł brutto. Jeśli tak się stanie, płaca minimalna będzie w relacji do średniej krajowej na najwyższym poziomie wśród 36 najbardziej rozwiniętych krajów OECD.

Premier i prezes PiS zapomnieli jednak, że płaca minimalna nie jest wskaźnikiem, który dobrze oddaje poziom zamożności społeczeństwa. Więcej mówią np. średnie zarobki. Niestety na ich wysokość rząd nie ma bezpośredniego wpływu. A pod względem średnich pensji nadal bardzo daleko nam do Zachodu. Co więcej, żeby dogonić Niemców, Francuzów czy Brytyjczyków zarobkami potrzeba wielu, wielu lat.

Zobacz także: Obejrzyj: Sztuczna inteligencja może nas zgubić. Jednak bez niej nie ma mowy o bezpieczeństwie

Zarobki w Polsce i innych krajach

W środę GUS podał najnowsze dane o przeciętnym wynagrodzeniu. W sierpniu wyniosło 5125 zł brutto. Na rękę wychodzi blisko 3637 zł. Przeliczając to na euro (według obecnego kursu wynoszącego 4,34 zł) wychodzi około 838 euro.

Jesteśmy na poziomie płacy na Słowacji. Wyprzedzają nas za to Czesi (około 4200 zł netto). O połowę więcej zarabia Hiszpan (5600 zł netto), a ponad dwukrotnie więcej Francuz (8200 zł netto).

Patrząc na statystyki nie dziwi emigracja zarobkowa do Niemiec i Wielkiej Brytanii. Tam średnia płaca jest rzędu 9-10 tys. zł netto. A należy podkreślić, że nie jest to wcale najwięcej. Jeszcze wyżej są kraje skandynawskie z Norwegią na czele, gdzie zarabia się miesięcznie około 12,5 tys. zł netto. Kosmiczne wydają się przy tym płace w Szwajcarii (ponad 20 tys. zł netto).

Trzeba czasu

Kiedy jesteśmy w stanie dogonić płacami zachodnią Europę, tak jak chciałby premier Morawiecki? Gdyby przyjąć super optymistyczny scenariusz, że u nas zarobki będą rosły w obecnym tempie około 7 proc., a reszta krajów zamroziłaby podwyżki, Hiszpanii dorównalibyśmy najwcześniej za 7 lat, a Niemcom za 15 lat.

To jednak tylko teoretyczne rozważania. Płace w najbardziej rozwiniętych gospodarkach rosną znacznie wolniej niż w rozwijających się, ale ciągle jednak idą w górę. Zakładając utrzymanie obecnego tempa podwyżek w poszczególnych krajach wychodzi, że Polak i Hiszpan będą zarabiać takie same pieniądze dopiero za około 22 lata (wynika to z dużych podwyżek w Hiszpanii). Łatwiej byłoby dogonić Francuzów (14 lat) czy Niemców (18 lat). Gorzej z Norwegią (34 lata), gdzie podwyżki przekraczają rocznie 3 proc.

To jednak mrzonki. Oba powyższe scenariusze z samego założenia obarczone są dużym błędem prognozowania, bo przyjmujemy, że polska gospodarka będzie się rozwijać w równie szybkim tempie co teraz przez kolejne kilkanaście lat. Ekonomiści nie mają wątpliwości, że tak nie będzie. Tym samym nawet do wspomnianego przez prezesa PiS 2040 roku zostaniemy w tyle, zmniejszając jedynie przepaść w zarobkach do Zachodu.

Za dwie dekady polskie zarobki będą stanowiły równowartość zaledwie 71 proc. średnich wynagrodzeń w Wielkiej Brytanii - wynika z raportu PwC.

Z opracowania wynika, że mimo szybkiego wzrostu płac w Polsce w 2040 roku średnie miesięczne wynagrodzenie będzie niższe niż w dojrzałych gospodarkach na świecie i zbliży się do 3 tys. dolarów, podczas gdy w Wielkiej Brytanii osiągnie poziom niemal 4 tys. dolarów, a w Niemczech blisko 4,5 tys. dolarów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(118)
WYRÓŻNIONE
no to porówna...
5 lata temu
brutto brutto (koszt pracodawcy) w Wielkiej Brytanii: 1000 funtów pracownik dostaje 920 - 8% ubezpieczenia i podatki , w Polsce 5000 PLN pracownik dostaje 3000 PLN - 40% ubezpieczenia i podatki. To jest wyjaśnienie dlaczego zarabiamy mniej.
wioKoniku
5 lata temu
Nie da się dogonić Ferrari jadąc furmanką. Trzeba budować silną gospodarkę, wytwarzać więcej dóbr wysokiej jakości, zwiększać wydajność, itd.
Gryg
5 lata temu
Jak buduje się społeczeństwo na plebsie i montowniach to nigdy się do niczego nie dojdzie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (118)
birkut
8 miesięcy temu
Czy Niemcom zależy aby Polak zarabiał tyle co Niemiec za tę samą pracę? Twoja mądra Odpowiedź zależy od tego na kogo głosowałeś !
ans
4 lata temu
" płaca minimalna nie jest wskaźnikiem, który dobrze oddaje poziom zamożności społeczeństwa. Więcej mówią np. średnie zarobki. "Rozśmiesz mnie pojęcie "średnie zarobki" Uśrednianie czegoś tak naprawdę to zamydlanie problemu ! Gdy wychodzisz na spacer z psem to ŚREDNIO macie po trzy nogi :-)))
yxxyx
5 lata temu
Duże podwyżki płacy minimalnej są konieczne. A to , że średnia płaca nie wzrośnie, to nie jest takie złe, bo wtedy nie będzie dużych różnic w zarobkach. Ale na Zachodzie płaca minimalna jest podnoszona co roku, więc u nas powinna rosnąć 4x tyle, bo tam mają euro.
niestety
5 lata temu
Polak był jest i będzie biedny
ertyb
5 lata temu
Kto pozwoli ci dogonić zachód ?A kto będzie robił na nich .Smiechu warte dogonić ,wilk i zajec Nu zajec pagadi!
...
Następna strona