- Scenariusz, w którym prezes NBP mógłby zostać zawieszony w obowiązkach po postawieniu go przed Trybunałem Stanu, jest w tym momencie wciąż dość hipotetyczny. Gdyby tak się stało, ale ponownie nie przesądzając o żadnym scenariuszu, wszelkie potencjalne implikacje dotyczące ratingu z pewnością nie byłyby automatyczne. Przeanalizowalibyśmy, jak zaistniała sytuacja wpływa na niezależność banku centralnego, czy jest to coś, co naprawdę utrudnia skuteczność prowadzenia polityki pieniężnej oraz osłabia wiarygodność. Nie byłoby jednak automatycznego obniżenia ratingu - powiedział Ludwig Heinz w rozmowie z PAP Biznes.
Adam Glapiński przed Trybunałem Stanu? S&P Global Ratings pokazała hipotetyczny scenariusz
- Widzimy dużą siłę w założeniach polityki pieniężnej realizowanej w Polsce. Uważamy, że złoty oraz jego płynność są istotnym buforem. Bank centralny posiada długą historię niezależności. Dysponuje także bardzo szerokim wachlarzem instrumentów polityki pieniężnej, a z perspektywy historycznej wyniki związane z inflacją są całkiem solidne - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wśród wyzwań dla ratingu Polski Heinz wymienia politykę fiskalną, inflację oraz zewnętrzne otoczenie makroekonomiczne, które charakteryzuje się problemami partnerów handlowych Polski. Analityk S&P dostrzega ryzyko, że inflacja w Polsce pozostanie na podwyższonym poziomie przez dłuższy czas, ponieważ inflacja bazowa jest nadal dość wysoka. Prognozy S&P zakładają przy tym, że wskaźnik CPI w Polsce powróci do celu banku centralnego w 2025 r.
Przypomnijmy, że Trybunał Konstytucyjny planuje przeprowadzić rozprawy ws. procedury pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej prezesa Narodowego Banku Polskiego 11 i 18 stycznia. Wnioski w tej sprawie złożyły grupy posłów oraz senatorów, reprezentowanych przez przedstawicieli PiS.
Dotyczą one m.in. zbadania konstytucyjności obecnie funkcjonujących przepisów, na mocy których Sejm podejmuje uchwałę o pociągnięciu prezesa NBP do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu bezwzględną większością głosów, co skutkuje automatycznym zawieszeniem tej osoby w czynnościach.
Wiceprezes NBP Marta Kightley informowała na początku grudnia, że w razie zawieszenia prezesa w czynnościach, w związku z ewentualną procedurą przed Trybunałem Stanu, polski bank centralny złoży apelację w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie złamania traktatów unijnych.
Złożenie wniosku o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu znalazło się w programie wyborczym Koalicji Obywatelskiej. Donald Tusk mówił w grudniu, że Trybunał Stanu dla Glapińskiego jest możliwy nie za błędy w polityce pieniężnej, a za ewentualne złamanie prawa. Dodawał jednocześnie, że jego formacja polityczna nie zrobi niczego, co by naruszyło stabilność, podważyło reputację państwa polskiego w Europie czy za granicą.