Zmiany w podatkach. Soboń: Wadą ulgi dla klasy średniej była nieprzewidywalność
- Proponowana zmiana w podatkach nie jest zmianą epizodyczną na rok 2022, tylko zmianą, która będzie również podstawą naszego rozliczenia rocznego w przyszłym roku - mówił we wtorek wiceminister finansów Artur Soboń. Nie będzie dwóch systemów podatkowych - dodał.
W czwartek Ministerstwo Finansów zaproponowało pakiet zmian w podatku dochodowym od osób fizycznych, wprowadzający m.in. obniżkę stawki PIT z 17 do 12 proc. i likwidujący tzw. ulgę dla klasy średniej.
Soboń: ulga dla klasy średniej była nieprzewidywalna
Wiceszef resortu finansów Artur Soboń pytany w TOK FM o zmiany podatkowe, które będą korygować Polski Ład, wskazał, że jego wadą była nieprzewidywalność wynikająca z tzw. ulgi dla klasy średniej, która była wzorem wyliczenia podatku dla określonej grupy podatników w określonym przedziale dochodowym.
- Wadą tego typu rozwiązania było to, że było skierowane do jednej grupy odbiorców, a emeryci czy inne grupy nie mogły z tego skorzystać, więc dla nich takie celowane rozwiązania trzeba by było przygotować - powiedział.
Jak zaznaczył, sytuacja, w której można było przekroczyć roczny dochód objęty tą ulgą i ją stracić, skłoniła resort "do odejścia od celowanych rozwiązań na rzecz systemowych".
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
"Tarcza antyputinowska" zadziała? Posłanka KO krytycznie o działaniach rządu
Soboń zapewnił, że nie będzie dwóch systemów podatkowych. - Nie powiem, że nigdy już nie będzie żadnych zmian, ale to, co proponuję, nie jest zmianą epizodyczną na rok 2022, tylko zmianą, która będzie również podstawą naszego rozliczenia rocznego w przyszłym roku - powiedział Soboń.
Soboń mówił kilka dni temu, że niektórzy podatnicy mimo wszystko będą mogli się rozliczyć za rok 2022 z wykorzystaniem ulgi dla klasy średniej. Wynika to z wymogu, że zmiany w podatkach dochodowych wprowadzane w trakcie roku muszą być albo neutralne dla podatników, albo dla nich korzystne.
Polski Ład rozczarował Polaków
1 stycznia br. weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu, podnosząca kwotę wolną do 30 tys. zł oraz drugi próg podatkowy do 120 tys. zł. Jednocześnie znikła ulga umożliwiająca odliczanie od podatku części (7,75 proc.) składki zdrowotnej, wynoszącej 9 proc.
Miała to zrekompensować tzw. ulga dla klasy średniej, czyli dla osób zarabiających miesięcznie od 5 tys. 701 zł do 11 tys. 141 zł. W praktyce jednak wiele grup społecznych w wyniku zmian otrzymało niższe pensje.